Aktualności

IMG-BLOG
28 Kwi, 2024

V NIedziela Wielkanocna

by E.Chybin | 28 Kwietnia, 2024 | |

Każdy wierzący, bez względu na stan, jest powołany do tego, by przynosić owoc. Nic nie będzie dobre i Boże, jeśli zatrzymamy się wyłącznie na teorii wiary, nie zamierzając zająć się praktyką. To konkretne czyny wynikające z miłości i częsta modlitwa sprawiają, że w wyznawanej przez człowieka wierze krąży życie, że nie staje się ona martwa, nie wydaje zgniłych, nadających się jedynie do wyrzucenia owoców albo, co gorsza - takich, które sprawiają, że również te zdrowe u innych osób stają się bezużyteczne. Co należy zrobić, aby owoc naszego życia i wiary nie przepadł, tylko wyrósł obfity? W dzisiejszej Ewangelii sam Chrystus daje odpowiedź - „Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę” (J 15,4). Tylko tyle. Ten, kto nosi w sobie światło Boże, jest w stanie przynieść dobry owoc. Bez Pana nie możemy w pełni zrealizować siebie, swojego powołania - bez Niego nasze ziemskie życie nie może wydać plonu w postaci świętości. Tylko będąc blisko Niego jesteśmy prawdziwie latoroślami. Jak jednak być blisko, gdy wokół hałas tego świata, krzyk i gonitwa? Choćby w ufnej rozmowie z Nim, w szczerej modlitwie, która pochodzi z serca. W sakramentach, w powierzaniu Mu każdego czynu i zamiaru, w każdej myśli zwróconej ku Niemu w naszej codzienności.

IMG-BLOG
21 Kwi, 2024

IV NIedziela Wielkanocna, Niedziela Dobrego Pasterza

by E.Chybin | 21 Kwietnia, 2024 | |

Dobry Pasterz na mocy swojej wolnej woli oddaje życie za owce. I dla owiec, bo to właśnie czynił Chrystus, spalając się przez cały okres swojej ziemskiej wędrówki, która prowadziła aż na Golgotę i po zmartwychwstanie. Dla Niego nie ma różnicy, czy chodzi o owcę śnieżnobiałą, niewinną i łagodną czy może o czarną, napiętnowaną, stojącą nieco na uboczu, niepokornie wpadającą wciąż we własne sidła. Jemu - w przeciwieństwie do najemnika, o jakiego postawie mówi w dzisiejszej Ewangelii - zależy na każdym z osobna, indywidualnie. Pan nie opuszcza swojego ludu, nie opuszcza swojego Kościoła bez względu na to, że istnieje w nim słabość i grzech. Nie odchodzi też nigdy od żadnego z nas, choćbyśmy nieporadnie zbłądzili. Obdarza nas tak wielką miłością, że czyni nas rzeczywiście dziećmi Bożymi. Jest to niepojęte, podobnie jak cała mądrość i logika Pańska - z ludzi zagubionych, niemogących odnaleźć swojego miejsca ani celu, poranionych, odrzuconych przez świat, rodzinę czy nawet wspólnotę, dzięki Niemu odkrywamy, że prawdziwie przynależymy do Ojca jako Jego umiłowane dzieci. On zna swoje owce. Jednak i my Go znamy - poznajemy Go przecież przez Słowo, spotykamy w sakramentach świętych, w drugim człowieku, możemy dostrzec Jego działanie w konkretnych sytuacjach, niejednokrotnie dziwiąc się, jak dobrym jest Pasterzem - i to się nie zmieni, choćby usiłowano fałszować i zniekształcać Jego obraz według uznania.

IMG-BLOG
14 Kwi, 2024

III NIedziela Wielkanocna

by E.Chybin | 14 Kwietnia, 2024 | |

IMG-BLOG
07 Kwi, 2024

NIedziela Miłosierdzia Bożego

by E.Chybin | 07 Kwietnia, 2024 | |

"Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, który jest miłością i miłosierdziem samym" (Dz 1486). Te słowa Jezusa, spisane przez św. siostrę Faustynę napawają światłem i nadzieją, przeświadczeniem, że dobry Bóg nie opuszcza człowieka nigdy - nawet wtedy, gdy ktoś na własne życzenie pogrąża się w mroku. Do ostatniego tchu daje liczne szanse na ratunek, ponieważ pragnie ocalenia każdego z osobna i - jak widać szczególnie w okresie Zmartwychwstania Pańskiego - nie jest jego zamysłem, by ktokolwiek był podległy śmierci wiecznej. Chrystus przychodzi, niejednokrotnie zjawia się mimo drzwi zamkniętych, i staje w samym środku przestrzeni ludzkiego lęku, wątpliwości: wchodzi w człowieczą ciemność, przynosząc z sobą światło triumfu nad wszystkim, co mroczne i grzeszne - także nad naszymi osobistymi otchłaniami, z jakich pragnie nas wyswobodzić. Wystarczy tylko albo aż zwrócić się do Niego o pomoc, a On z wyciągniętą, przebitą gwoździem dłonią, chętnie przyjdzie, by wybawić, podobnie jak wyprowadził z Szeolu wszystkich oczekujących. Dla Pana żadna noc nie jest na tyle czarna, by nie móc z niej ocalić kogoś, kto owego ratunku zapragnie, choćby i w ostatniej sekundzie jego życia. W największej nędzy jaśnieje blask Zmartwychwstałego, który opuścił grób - tak więc i my nie pozostawajmy w swoich indywidualnych grobach, tylko zbliżmy się do światła, jakie proponuje Chrystus; aby otrzymać kroplę Miłosierdzia z całego Jego oceanu. Jeśli wierzymy w Jezusa, jeśli głosimy Jego śmierć krzyżową i wyznajemy Zmartwychwstanie, to musimy także z całych sił uchwycić się tej prawdy, iż jest dobry i miłosierny; wierzyć w to bez wątpliwości, choć tu, na ziemi, widzimy Go pod osłoną Chleba, a nie twarzą w twarz jak wtedy, gdy towarzyszył apostołom podczas swojej działalności. Nie jest to tyran chcący śmierci grzeszników - przeciwnie: On pragnie ich nawrócenia, tego jednego aktu woli, w jakim człowiek w głębi duszy przyzwie Jego imienia - jedynego w którym jesteśmy zbawieni. A wówczas stawi się nawet w samym centrum naszej nicości. I będziemy mogli szczerze powtórzyć za św. Tomaszem Apostołem: "Pan mój i Bóg mój" (J 20, 28). Dzisiejsza II Niedziela Wielkanocna, tak jak i cały Tydzień Miłosierdzia, jest okazją do tego, by zaczerpnąć z niewyczerpalnego zdroju, przyznać, iż bez Chrystusa nic dobrego nie możemy uczynić i przylgnąć do Jego Miłosiernego Serca opromieniającego cały świat. Trzeba jedynie zdobyć się na przyjęcie ogromu łask, jakie dla nas przygotowało. To nic nie kosztuje - a gwarantuje wieczność. Dopóki żyjemy, jest czas, by powrócić do Kogoś, kto czeka na to z otwartymi ramionami i bezinteresowną miłością.

IMG-BLOG
31 Mar, 2024

NIedziela Zmartwychwstania

by E.Chybin | 31 Marca, 2024 | |

"Raduj się, ziemio, opromieniona tak niezmiernym blaskiem, a oświecona jasnością Króla wieków, poczuj, że wolna jesteś od mroku, co świat okrywa!" (Exsultet)
Po trzech dniach oczekiwania nareszcie w pełni się dokonało. Jezus zmartwychwstał tak, jak wcześniej zapowiedział - prawdziwie zmartwychwstał i odtąd śmierć już nie króluje. Odrzucono Go i zhańbiono, zabito jak niewinnego Baranka, lecz On jak kamień wzgardzony, stał się fundamentem. Bez wydarzenia Zmartwychwstania nasza wiara nie miałaby większego sensu, a sam Kościół nie przetrwałby dwóch lat, a co dopiero dwóch tysięcy. Bez tamtego wyjątkowego Poranka pustego grobu, bez najświętszej Nocy powstania z martwych, nie byłoby dziś czego świętować ani o czym mówić. Najpewniej zachowałyby się lakoniczne zapiski na temat Jezusa z Nazaretu, który został skazany na ukrzyżowanie, jednak nie mielibyśmy niczego więcej. On jednak uczynił rzecz niewyobrażalną - mimo że tłumy widziały, jak umierał, pomimo że zasunięto kamień; powstał z ciemności grobu, rozrywając kajdany nicości. Wówczas także i nas uczynił wolnymi od Adamowego długu, wyzwolił nas z jarzma i to z tego zwycięstwa odniesionego na drzewie krzyża możemy się radować gdy brzmi triumfalne "Alleluja!". Niewiasty spieszą do grobu, lecz ten pozostaje pusty - "Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi", pisze św. Paweł w Liście do Kolosan, co idealnie pasuje do tej sytuacji. "Nie ma Go tu" (Mt 28,6) - a skoro tak, to należy odejść od ciemności grobu i spojrzeć nieco dalej. Dopiero poza jego granicami dokonuje się pełne światła, niepojęte spotkanie z Mistrzem przychodzącym do zdumionych i stęsknionych za Nim uczniów. Czas, który dziś się rozpoczął, jest również i dla nas okazją do wychodzenia naprzeciw Jezusowi Zmartwychwstałemu, wraz z apostołami, Marią Magdaleną. A może przede wszystkim z Maryją, Matką, której wzruszenie z ujrzenia Syna musiało przerastać wszystko i rekompensować żałobę Wielkiego Piątku. Pięknie wyraża to fragment jednej z pieśni wielkanocnych, jaką z radością śpiewamy:
"Witajże, Jezu najsłodszy, Synaczku mój najmilejszy.
Pocieszenie wszelkiej duszy. Alleluja!
Jestem już bardzo wesoła, gdym Cię żywego ujrzała,
Jakobym się narodziła. Alleluja!"

IMG-BLOG
30 Mar, 2024

Wigilia Paschalna

by E.Chybin | 30 Marca, 2024 | |

"Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeśli obumrze, przynosi plon obfity" (J 12,24). Echo tych dawnych słow Chrystusa musiało rozbrzmiewać gdy Jego umęczone Ciało zostało zdjęte z Krzyża i powierzone w ramiona Matki, a później złożone w ciemnym grobie. Cisza, modlitwa i kontemplacja tajemnicy śmierci Syna Bożego. Wraz z Matką Bolesną czuwamy, oczekując na niepojęte. Choć zwątpili uczniowie, uciekając gdy tylko uderzono ich Pasterza; choć zakpili faryzeusze. Maryja jednak czeka, przeczuwając Niepokalanym Sercem, że ta cisza jest tylko pozorna. Że ta żałoba, choć tak rozdzierająca, jest chwilowa. Że ta rozłąka dobiegnie końca. "Bóg nie umarł!", zdaje się krzyczeć Matka, chociaż w boleści i smutku nie wypowiada ani jednego słowa nad zmaltretowanym Ciałem Syna. Bóg nie umarł! I choć dzieisjszy świat usiłuje nam wmówić, że jest inaczej, jako chrześcijanie wiemy, że Jezus pokonał śmierć wieczną i grób. I choć Bóg zasnął w ludzkim ciele, jak wspomina dzisiejsza, przejmująca Liturgia Godzin, choć Jego oczy zamknęły się we śnie śmierci; to jednak w Wielką Sobotę On budzi wszystkich, którzy przez wieki oczekiwali na wybawienie z Szeolu. Wyprowadza ich do Życia. Jedna z piękniejszych tradycji Kościoła mówi, iż tuż przed Chrystusem schodzącym do otchłani szedł Dobry Łotr, ze zwycięskim sztandarem Krzyża w dłoniach. Inna natomiast utrzymuje, że jako pierwsi Szeol opuścili Adam i Ewa, wybawieni stamtąd przez Nowego Adama. "Powstań, wyjdźmy stąd!" (starożytna homilia na Świętą i Wielką Sobotę), rozbrzmiewa w otchłani. Bóg nie chce, by ktokolwiek pozostawał w okowach śmierci. Dlatego własną śmiercią z niej wydobywa, z tego najgłębszego dołu. I prowadzi wyżej. Tym właśnie jest Wielka Sobota - dniem zstąpienia Syna Bożego do piekieł, do otchłani śmierci, by z niej wyratować, by rozerwać kajdany. Ten tajemniczy dzień Triduum Paschalnego zazwyczaj kojarzy się błędnie wyłącznie ze święceniem pokarmów na stół wielkanocny. A tymczasem to czas refleksji, modlitwy, ciszy, trwania przy Chrystusie. Wskazuje na to również fakt, iż w kościołach nie sprawuje się wówczas Mszy św. aż do zachodu słońca, kiedy to rozpocznie się Wigilia Paschalna. To dzień zatrzymania, pochylenia się nad niewypowiedzianie wielkim poświęceniem Pana, który dla zbawienia rodzaju ludzkiego zrobił dosłownie wszystko.

IMG-BLOG
29 Mar, 2024

Wielki Piątek

by E.Chybin | 29 Marca, 2024 | |

"Dokonało się" (J 19,30). Nie ma już wiwatujących tłumów, nie ma wdzięcznych uzdrowionych, nie ma gałązek palmowych ani nawet osła wiozącego na swym grzbiecie Króla. Jest On. Zhańbiony i wywyższony na Krzyżu, zakrwawiony i przeczysty. Niemający już nic, co mógłby komuś dać, a jednak ofiarujący nam Najświętszą Matkę; a jednak ofiarujący dobremu łotrowi raj. "Dokonało się", wybrzmiewa, a ten cichy, umęczony głos niesie się po całej Jerozolimie, po całym świecie, przez całą ciągłość wieków aż po dziś dzień. Oto Bóg Człowiek spłacił dług człowieka i wyjednał mu otwarcie bram nieba. Oto Jezus zakrólował z wysokości, choć dla postronnych była to sromotna porażka - zawisł przecież na drzewie hańby i został włączony w poczet przestępców. Jego ręce wzniosły się na Krzyżu, jakby chciały objąć marnotrawny świat, nierozumiejący, niewiedzący jeszcze co czyni. Jego zsiniałe usta, choć już nie miały siły mówić, wypowiedziały jednak ostatnie "Pragnę", bo niczego innego tak nie chciał, jak zbawienia niewdzięcznego rodzaju ludzkiego. Szydzili z Niego i zapewne wielu uczonych gratulowało sobie pomysłu zgładzenia z tego świata niewygodnego Jezusa z Nazaretu, Nauczyciela i Mistrza, który nie zaprzeczył swojej królewskiej godności. Wielu niewątpliwie nie pozostawiło w spokoju także Jego udręczonej Matki, której boleść była czystym współcierpieniem. Po ludzku nic w tej scenie nie było normalne ani idealne. Bo jak świat światem, nie widziano podobnych absurdów. Osądzony, ubiczowany, umęczony i zmarły Syn samego Boga; łotr, którego zwie się dobrym, bo pod koniec życia popełnił jeszcze jedno "przestępstwo" - wykradł sobie Raj; najmłodszy z uczniów, wyrostek, stojący wiernie pod Krzyżem, wspierający swoją i Chrystusa Matkę, która przeżywała kolejne Zwiastowanie oddające Jej w opiekę wszystkich innych synów i córki, każące pożegnać jedynego Syna; nawracający się setnik; faryzeusz przynoszący mirrę i aloes dla poległego skazańca... A współcześnie w kościołach, w niewielkich kaplicach czy monumentalnych katedrach: obnażony ołtarz, otwarte tabernakulum, surowość, cisza, brak Mszy świętej, adoracja narzędzia zbrodni... Możnaby tak wymieniać w nieskończoność. Lecz w Bożym planie każdy z owych paradoksów ma własną logikę. Zbawczą logikę Krzyża, który w oczach świata nie jest i nigdy nie będzie doskonałością. A jednak każdy, kto pragnie po ludzku pojmowanego ideału, prędzej czy później będzie musiał się potkąć o zmaltretowane zwłoki Jezusa z Nazaretu, z koroną cierniową na głowie, z Ranami, z pręgami po razach.
Dzięki Ci, Boże mój, za ten Krzyż i Grób, za tą Krew spływającą na niegodną ziemię, za ten przebity Bok, za Matkę Bolesną i za tę śmierć, której, umierając, chciałeś zadać śmierć.

IMG-BLOG
28 Mar, 2024

Wielki Czwartek, Msza św. Wieczerzy Pańskiej

by E.Chybin | 28 Marca, 2024 | |

"W noc ostatnią przy wieczerzy, z tymi, których braćmi zwał, pełniąc wszystko, jak należy, czego przepis prawny chciał, sam Dwunastu się powierzył i za pokarm z rąk swych dał", śpiewamy w Hymnie eucharystycznym podczas przeniesienia Jezusa do Ciemnicy. Chrystus nie przyszedł po to, aby znieść Prawo, lecz by je wypełnić i to w sposób doskonały, ponieważ jego streszczeniem zawsze była Miłość. Jak głosi Ewangelia, Pan "do końca ich umiłował" (J 13,1). Do końca, do męki i Krzyża. Jednak uprzednio, w jednym z największych aktów miłości, zostawił światu coś tak drogocennego, że z ust ludzkich nigdy nie wyjdzie pieśń tak piękna, by ten cud wypowiedzieć; że serce ludzkie, choćby i bardzo się starało, nigdy nie zdoła pojąć, jak wielką rzecz uczynił dla niego Pan zanim pozwolił się pojmać, zhańbnić i zabić. Ciało i Krew Chrystusa - nieskończone i niezasłużone dary dla Kościoła, dla każdego człowieka z osobna. To właśnie dziś, podczas Mszy Wieczerzy Pańskiej, dziękujemy za nie, zbliżając się wraz z uczniami do Wieczernika, gdzie Jezus pokazał w pełni, co znaczy miłować na zawsze i na wieczność. Podczas swojej ziemskiej drogi, rzucał w świat ziarna Słowa, szedł do tych, którzy najbardziej potrzebowali Jego obecności, uczył nawet chodzenia po wzburzonych wodach Genezaret. A gdy nie miał już nic więcej, co mógłby nam podarować, gdy dobiegały nawet końca ofiarne uderzenia Jego Serca, dał siebie, aby po wszystkie wieki pozostać "Bogiem z nami", Emmanuelem, który nigdy tak naprawdę nie opuścił swojego ludu, nawet po swojej śmierci czy późniejszym Wniebowstąpieniu. On zawsze pragnął, abyśmy żyli po wieczność. Dlatego ofiarował nam Chleb życia i Kielich zbawienia - Pokarm i Napój - bo wcielony Bóg wiedział, że człowiek będzie cierpiał głód i pragnienie, jakie może zaspokoić jedynie On sam. "Darmo wzrok to widzieć chce". Nie zmienia się to, co widzialne dla oczu - a jednak na każdym ołtarzu świata, po słowach kapłana, dokonuje się niezgłębiona przemiana chleba w Ciało i wina w Krew. To, co niedostrzegalne dla zmysłów, musi dopełnić wiara Chrystusowi na Słowo, które zawsze jest Prawdą. Dopiero gdy Jezus zostawił swojemu ludowi owo wszystko - czyli Siebie - mógł "zamknąć swej pielgrzymki trud", jak napisał św. Tomasz w swoim Hymnie o Eucharystii.

IMG-BLOG
24 Mar, 2024

Niedziela Palmowa, Męki Pańskiej

by E.Chybin | 24 Marca, 2024 | |

Triumfalny wjazd do Jerozolimy, gałązki palmowe i radosne okrzyki: "Hosanna Synowi Bożemu!". A jednocześnie w oddali błyskała już tajemnica Krzyża, który wcale nie był wydarzeniem "jednego dnia". W Wielki Piątek nastąpił szczyt boleści Chrystusa i Jego śmierć, jednak wiemy, iż owa Męka trwała znacznie dłużej. Jezus cierpiał przecież wyszydzanie, opluwanie; niezrozumienie tego, do czego został posłany. Lecz może przede wszystkim dojmującą samotność, dramatyczne poczucie opuszczenia, które wybrzmiało w rozważanym dziś opisie Męki Pańskiej, w rozdzierających słowach: "Boże mój, Boże, czemuś Mnie opuścił?" (Mk 15,34). Dziś rozpoczyna się największy tydzień chrześcijaństwa. Wielki Tydzień, w którym jeśli towarzyszymy Chrystusowi w pełnym światła pochodzie do Jerozolimy, to powinniśmy być z Nim również wówczas, gdy po raz ostatni spotka się z przyjaciółmi w Betanii, gdy sprzeda Go uczeń, gdy będzie rozmawiał z Ojcem w ciemności ogrodu Getsemani i wreszcie kiedy podejmie Krzyż, by pod jego ciężarem upaść, a później umrzeć, samemu będąc bez winy. To dobry moment, by zadać sobie kilka pytań - kim właściwie chcę być na tej szczególnej drodze rozpoczętej przez Jezusa? W jakim jej miejscu pragnę stać - a może i kroczyć u boku Mistrza? Wolę dziś umyć ręce od tego, co trudne, jak Piłat? Czy raczej zamiast przechodzić obok Niego obojętnie, spróbuję urządzić Panu dom w sercu jak w Betanii, gdzie zawsze znajdował schronienie i gościnę? Czy chciałbym towarzyszyć współcierpiącej Maryi oraz Marii Magdalenie i Janowi aż do krzyża, mimo że tajemnice bolesne nigdy nie miały być łatwe? Czy dołączę do lękających się uczniów? Czy raczej będę Szymonem, który - choć z konieczności - spotkał na swej drodze Ukrzyżowanego i z tego spotkania niewątpliwie nie wyszedł taki sam jak ubiegłego dnia? Albo Weroniką, która zna wartość z pozoru niewielkich czynów świadczących o wielkim sercu? A może w ogóle nie zbliżę się do Golgoty, bo bardziej umiłuję brzęk trzydziestu srebrników świętego spokoju, strefy komfortu bez konieczności wychylania się z niej? A może... Może jednak spróbuję, kolejny raz, choćby i w ostatniej chwili; i zrobię pierwszy krok, później drugi, trzeci - już nie sam, lecz z cierpiącym Panem, który czeka, by obdarzyć mnie Miłosierdziem w konfesjonale? Cztery dni dzielą nas od trwogi konania w ogrodzie oliwnym. Pięć - od czuwania przy Grobie Pańskim. Siedem - od poranka wielkanocnego. Tylko od nas zależy, jak wykorzystamy ten czas. Ktoś bardzo szczególny puka w drzwi, których nie wyważa, lecz czeka do ostatniego oddechu, aż zostaną otwarte od środka - jednym poruszeniem serca ludzkiego mogącego znaleźć swój pokój przy przebitym Sercu Jezusa.

IMG-BLOG
17 Mar, 2024

V Niedziela Wielkiego Postu

by E.Chybin | 17 Marca, 2024 | |

„Kto chciałby Mi służyć, niech idzie za Mną, a gdzie Ja jestem, tam będzie i mój sługa” (J 12,26), mówi dziś Chrystus, zupełnie jakby chciał przypomnieć: „Gdzie skarb twój, tam będzie i serce twoje” (Mt 6,21). Jeśli jednak mamy w sobie pragnienie przylgnięcia do Jezusa i podążania za Nim, nasza droga prędzej czy później poprowadzi na krzyż. Musi tak być, bo przyjmując Go, mamy jednocześnie przyjąć, iż jest to Chrystus Ukrzyżowany, doświadczający cierpienia, znający je do głębi po to, by mógł w końcu wydarzyć się poranek Zmartwychwstania. Nie będzie to łatwe ani bezbolesne; może wyruszymy tą ścieżką krzyża z przymusu, bez entuzjazmu i z nieodpartą niechęcią. Może odniesiemy nawet wrażenie, iż w jakimś sensie umieramy - i prawidłowo. Bo coś musi obumrzeć, aby mógł narodzić się plon i to nie byle jaki, lecz w obfitości. Musi w nas umrzeć stary człowiek i narodzić się nowy, lepszy, bardziej Chrystusowy. Coś musi legnąć w gruzach, by Bóg mógł zbudować na nowo nasze życie. Tracimy czas, hołdując duchowi tego świata. Natomiast zyskujemy wszystko, gdy płyniemy pod prąd, dla Jezusa i z Nim, mimo trudności, ciężkości życia na tej ziemi, która - choć piękna - pełna jest pustek. I, co ważne, ten świat nie jest dla nas ostatecznym celem. Przemija jego postać. Wciąż pielgrzymujemy do Domu, podobnie jak pielgrzymował Mistrz z Nazaretu, nawet przez Golgotę.

IMG-BLOG
10 Mar, 2024

IV Niedziela Wielkiego Postu

by E.Chybin | 10 Marca, 2024 | |

„Światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło”(J 3,19). To bez wątpienia tragedia ludzkości, paradoks jej istnienia. Jedna jest tylko prawdziwa światłość rozjaśniająca drogę każdego bez wyjątku. Wybieranie tego, co zaprzecza Bogu, stanowi oddawanie się w niewolę, zakuwanie się w kajdany, podążanie złudnie bezpieczną ścieżką zakończoną nieuchronną przepaścią. Geniuszem Bożej Miłości jest to, iż nawet gdy człowiek wypiera się swojego Pana i śpiewa lamentacyjną pieśń grzechu, On o nim nie zapomina. Dzisiejszy psalm jawi się jako wstrząsający, poruszający do głębi, bo jest to psalm wołania zarówno Boga, jak i człowieka. Pełen żalu i tęsknoty za tym, co z pozoru utracone. A jednocześnie także zapewnień, że przymierze Pana z ludzkością jest wieczne. „Nie zapomnę ciebie”, przebija się poprzez wieki. „Bóg z nami” - Emmanuel - nie tylko w czasach radości i triumfów, lecz także wówczas, gdy błądzimy, gdy cierpimy, gdy z głębokości swojego człowieczeństwa wołamy do Pana. A On słucha i wychodzi na to spotkanie, w każdej rozpaczy i zwątpieniu - jest ze swoim ludem bez względu na czasy, na dolę i niedolę. Jego prawica nie jest zbyt krótka, by wyzwalać. Jego serce nie jest zbyt dalekie, by przytulić umęczonych wędrowców idących po drogach wszystkich wieków, Nikodemów przychodzących z pytaniami pośród nocy, Piotrów będących o krok od zaparcia się wiary, Mateuszów czekających całe życie na jedno: „Pójdź za Mną”…

IMG-BLOG
18 Lut, 2024

Msze św. w int. +Wojciecha Małychy

by Admin | 18 Lutego, 2024 | |

Podajemy terminy Mszy św. w intecji +Wojtka, zarówno w naszym Sanktuarium jak i w parafii w Chobienicach, i Kargowej.

Terminy Mszy św....
IMG-BLOG
18 Lut, 2024

Konkurs na najpięknieszą palmę

by Admin | 18 Lutego, 2024 | |

Nauczycielki naszych szkół, p. Anna Szafrańska i p. Bożena Wołek organizują konkurs dla dzieci na „Najpiękniejszą Palmę”. W niedzielę Palmową będą rozprowadzane palmy wykonane przez dzieci i młodzież naszej parafii – uczniów szkoły w Babimoście i Podmoklach. Dochód z ich sprzedaży, podobnie jak w ubiegłym roku chcemy przeznaczyć na wyjazd uczestników konkursu do parku rozrywki Majaland. Zapraszamy dzieci do udziału w konkursie, a rodziców o pomoc dzieciom i zachęcenie do uczestnictwa.

IMG-BLOG
03 Mar, 2024

III Niedziela Wielkiego Postu

by E.Chybin | 03 Marca, 2024 | |

Bóg sam wie, co kryje się w człowieku. Zna nie tylko jego najgłębsze pragnienia, ale i pokusy. Dlatego daje mu zbiór dziesięciu przykazań, które mają wyznaczyć drogę, zapobiec pogubieniu się w przewrotnym świecie. Pan nie traktuje nas jak niewolników przymuszonych do pracy w Jego winnicy. Przeciwnie, zawsze zaprasza, respektuje wolną wolę, nie sprawia siłą, że ludzkość do Niego wraca - musi być to świadomy wybór każdego z osobna. Trwanie w relacji z Bogiem, wybieranie Go spośród wszystkiego, co mamy prawo wybrać w sposób wolny, wiąże się też jednak z respektowaniem wspomnianego Dekalogu. Tam, gdzie współczesny świat zastanawia się nad tym, do którego tygodnia ciąży można zabijać istotę ludzką w łonie matki, tam my jako chrześcijanie mamy jasno powiedziene: "Nie będziesz zabijał". Bez małego druczku, bez "ale", bez względu na to, dla kogo jest to niewygodne. Tam, gdzie coraz mocniej rozmywają się granice tego, co moralnie dopuszczalne, Pan mówi nam: "Nie będziesz cudzołożył". Słowo Boże jest konkretne. Pozostaje stałe wobec chwiejności świata. Pomaga rozeznać, co dobre, a co złe - bez letniości i złudnych kompromisów związanych z wiarą, jakich niestety nie brakuje. I choć dla wielu ludzi to głupstwo i oznaka staroświeckości, to dla Kościoła jest ono prawem, niezmiennie, bez względu na czasy, tendencje, obyczaje czy chęć przypodobania się światowym organizacjom każącym płynąć z prądem. Podobnie jak krzyż był słabością w oczach ludzkich - z Chrystusem jednak stał się prawdziwą i niezgłębioną mądrością. I nawet jeśli zostanie wyrzucony z przestrzeni publicznej, by nie rozbudzać zbytnio sumień, to i tak pozostanie znakiem triumfu.

IMG-BLOG
25 Lut, 2024

II Niedziela Wielkiego Postu

by E.Chybin | 25 Lutego, 2024 | |

Dzisiejsza Ewangelia prowadzi nas wraz z Piotrem, Jakubem i Janem na Górę Tabor, na której dokonuje się coś, czego nie da się opisać w kategoriach ludzkiego języka - Chrystus przemienia się, czyli ukazuje się takim, jakim prawdziwie Jest. W tej scenie prócz zdjętych świętą bojaźnią apostołów widzimy także Eliasza i Mojżesza, co ma uświadomić nierozerwalną łączność między dawnym objawieniem na górze Synaj, a wydarzeniem Przemienienia Pańskiego. Rozlega się głos z nieba - Bóg Ojciec nakazuje: "Jego słuchajcie!", mając na myśli swojego jedynego, umiłowanego Syna. Ów nakaz oznacza słuchanie słów Pańskich nie tylko wówczas, gdy Jezus czyni cuda ukazujące Bóstwo, lecz również wtedy, gdy najpełniej objawia się Jego człowieczeństwo - podczas zbliżającego się nieuchronnie misterium Krzyża Świętego. Obraz przemienionego Chrystusa ma w zamyśle wryć się w pamięć apostołów po to, by nie zwątpili - by byli w stanie nieść dalej Dobrą Nowinę, bez względu na to, że Mistrz zostanie wyniszczony i skazany na śmierć krzyżową, że zobaczą Go zakrwawionego i ubiczowanego, opuszczonego i uznanego za bluźniercę. Tam, gdzie rozlega się głos Pański, tam - wzorem Abrahama - powinniśmy odpowiadać "Oto jestem", zupełnie jak patriarcha w Księdze Rodzaju. To właśnie on wykazuje gotowość do drogi, na jaką wzywa Bóg. Podobnie czyni Chrystus, umocniony słowami Ojca. Idzie tam, dokąd po ludzku nikt nie chce iść. Schodzi z Góry Tabor po to, by w niedalekiej już przyszłości ponieść krzyż nieswoich win na inną górę - na Golgotę.

IMG-BLOG
18 Lut, 2024

I Niedziela Wielkiego Postu

by E.Chybin | 18 Lutego, 2024 | |

Jałowość i niepokój pustyni rozpoczyna pierwszy tydzień Wielkiego Postu. Chrystus, który przyszedł na ten świat, by ocalać, sam zostaje wystawiony na niebezpieczeństwo pokus. Znamiennym jest to, że, według Ewangelii, to Duch wyprowadza Jezusa na pustkowie, to pod Jego natchnieniem wychodzi, aby w samotności staczać walki przez długich 40 dni. Miejsce pustynne było uznawane przez Żydów za przestrzeń działalności złego ducha, próby i zagrożenia. Lecz Pan, dźwigając ciężar swojego człowieczeństwa, całkowicie w nią wkracza, w obecności aniołów. Ów fragment prócz potrzeby odważnego podjęcia walki z podszeptami szatana, ukazuje nam, że do tego boju należy stawać z Bogiem u boku, nigdy bez Niego. Pustynia kojarzy się z pragnieniem, głodem. A jednak - może zwłaszcza w rozpoczynającym się Wielkim Poście - stanowi miejsce spotkania człowieka z Panem, na osobności, z dala od zgiełku świata, w doświadczeniu zwalczania pokus. "Raz wybrawszy, wciąż wybierać muszę", mówił św. Augustyn, co powtórzył także poeta Jerzy Libert w jednym ze swych wierszy, dodając: "Jestem tylko twoim żołnierzem". A skoro tak, to w chwilach próby powinniśmy mieć w sercu wartości proponowane przez naszego Dowódcę - Boga. Trwając nieustannie przy Nim, przylegając ściśle do Niego - szczególnie w najcięższych walkach - możemy wierzyć, że mimo ludzkich skłonności, zwyciężymy, jak Chrystus toczący bój na pustyni. Czy stanie się to w sposób bezbolesny? Nie. Stracimy energię, czas, czasem także siły i cierpliwość, może wiele razy upadniemy i będziemy zgłaszać pretensje do siebie samych. Jednak tego typu "tracenie" jest najlepszym z możliwych, bo, wbrew pozorom, zbliża do Pana, a oddala od wątpliwej jakości pomysłów złego ducha.

IMG-BLOG
11 Lut, 2024

XXXII Światowy Dzień Chorego

by Admin | 11 Lutego, 2024 | |

Dzisiaj przeżywaliśmy XXXII Światowy Dzień Chorego. W ramach obchodów powróciliśmy do dawnego zwyczaju obejścia ofiarnego wokół ołtarza głównego z Jej obrazem słynącym łaskami. W ten sposób zawierzaliśmy Gospodyni Babimojskiej swoich chorych i cierpiących, swoje prośby i dziękczynienia.

IMG-BLOG
11 Lut, 2024

VI Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 11 Lutego, 2024 | |

Dzisiejsza Ewangelia - podobnie jak obchodzony w całym Kościele Światowy Dzień Chorego - kieruje nasze oczy ku osobom cierpiącym. Chrystus nie ignoruje nawet trędowatego, uznawanego powszechnie za nieczystego; nie odsuwa go od siebie, mimo że ludzie dotknięci tą chorobą są wyobcowani, wykluczani ze społeczeństwa. Na słowa "Jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić", odpowiada: "Chcę". Jezus swoją postawą przypomina - także w przewrotnych czasach współczesnych - że człowiek chory nigdy nie traci swej godności, choćby był najbardziej samotny, choćby nie wpasowywałby się w zmieniające się wciąż kanony piękna i tak zwanej "normalności". Syn Boży zawsze i bez wyjątku dostrzega potrzeby najsłabszych. To właśnie oni najbardziej potrzebują pokrzepienia i ukojenia - a te może dać człowiekowi kochające Serce samego Boga. Boga, który tylko pozornie zdaje się być ukryty i daleki, zdystansowany od spraw ludzkich. Tak naprawdę jest niewymownie bliski - może zwłaszcza w chwilach największej słabości, lęku i cierpienia człowieka. Psalm 41 w jednym z wersetów opisuje Pana jako Tego, który poprawia choremu posłanie. Przedziwne, że Najwyższy staje się Towarzyszem w niedoli, kimś, do kogo można wyciągnąć dłoń, myśl, serce, bez względu na rodzaj choroby i stopień braku akcpetacji ze strony świata. Dziś, w tym szczególnym dniu, Chrystus dotykający trędowatego, nawołuje nas wszystkich do tego, byśmy stawali się Jego naśladowcami. Łatwo jest przebywać z człowiekiem w pełni zdrowia, gdy nie wymaga on opieki, zainteresowania. Jednak gdy w grę wchodzi choroba, często po ludzku brakuje słów. Może więc lepiej zastąpić wielomówstwo czynami - obecnością, modlitwą, uściskiem dłoni, uśmiechem, zatrzymaniem się choć na chwilę nad dramatem cierpienia, nad szpitalnym łóżkiem, dostrzeżeniem, że obok jest ktoś, dla kogo najmniejszy gest życzliwości jawi się jako ogromny dar i światło w szarości dnia. W chorych także istnieje piękno, choć tak różne od piękna pojmowanego w duchu tego świata. Trzeba tylko chcieć je odkryć i wyciągnąć na światło dzienne, bez wykluczania, zakrywania parawanem, zasłoną.

IMG-BLOG
04 Lut, 2024

V Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 04 Lutego, 2024 | |

Chrystus jawi się w dzisiejszej Ewangelii jako Ten, który zauważa potrzeby najsłabszych, który widzi cierpienie człowieka, z jakim nikt nie powinien zostać zupełnie sam. Jest blisko zmagających się z chorobami ciała i duszy, także z opętanymi. Wszystkim dla wszystkich. Przynosi im uzdrowienie i znamiennym zdaje się być fakt, że ludzie sami Go szukają, zbierają się u Jego drzwi. Czują, że oto mają do czynienia z Kimś niezwykłym, z samym niepojętym Bogiem czyniącym rzeczy po ludzku niemożliwe - z Bogiem będącym nieskończenie większym od nas, a jednak tak bardzo bliskim, zwłaszcza gdy odczuwamy ból. To właśnie wtedy On chwyta nas za rękę, podobnie jak teściową Piotra w gorączce. A ten dotyk jest kojący nie tylko dla ciała, ale przede wszystkim dla duszy, która bez swojego Stwórcy nie może wzrastać ani być zdrową. Gdy słyszymy Ewangelię o uzdrowieniach, ludzkim wydaje się być pytanie, dlaczego we współczesnym świecie nadal mamy do czynienia z chorobami, z cierpieniem. Warto tutaj zauważyć trudną prawdę, ale może na dłuższą metę uwalniającą - Pan Bóg nie obiecuje zdrowia wszystkim ludziom. Nie zawsze zabiera ból fizyczny, nie zawsze podnosi leżących z łóżka, nie zawsze usuwa przyczynę dolegliwości. Ale, co poruszające, zawsze i niezmiennie jest z człowiekiem, zwłaszcza w jego cierpieniu gdy ból staje się nie do zniesienia. Zawsze. Bez wyjątku. Leczy złamanych na duchu, opatruje ich rany, pomaga podnieść się z kryzysu - nawet wtedy, gdy, jak napisano w Księdze Hioba, "(...) niepokój mnie syci do świtu" (Hi 7,4), gdy świat przerasta, gdy przygniata życie będące bojowaniem. Bóg chce naszego zbawienia, ocalenia. Uzdrawia to, co do owego zbawienia prowadzi - czasem także i ciało, gdy wypłynie z tego większe dobro. Warto uciekać się do Niego, pytać Go o sens, nawet w samym środku nicości. A może w tym celu trzeba od czasu do czasu "udać się na miejsce pustynne" i tam się modlić? Z dala od zgiełku, z otwartymi oczyma duszy, słuchając jak Pan przemawia w świętym milczeniu.

IMG-BLOG
28 Sty, 2024

IV Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 28 Stycznia, 2024 | |

Słowo Chrystusa ma moc i to nie przypadkową, nie byle jaką, nie chwilową. Zawsze i po wieczność ma moc, by uwolnić człowieka spętanego więzami śmierci, zła, grzechu. W dzisiejszej Ewangelii Jezus wchodzi do synagogi po to, by nauczać. Nauczanie to wywołuje zdumienie wśród świadków. Jakże inaczej muszą wybrzmiewać Jego słowa od licznych frazesów wypowiadanych przez uczonych w Piśmie. Wychodzą bowiem z ust Syna Bożego. Tego, który ma władzę. Jednak tam, gdzie pojawia się Słowo Boże, tam niewątpliwie prędzej czy później na scenę wejdzie także szatan. Duch nieczysty, podobnie jak w wydarzeniu opisanym przez św. Marka, zawsze próbuje zakrzyczeć Chrystusa. Woła, jednocześnie poniewierając człowiekiem - ma go za nic, nie uznaje jego wartości dziecka Bożego. Wykorzystuje go do swoich celów, miota nim. Chce niszczyć gdy tylko zostawimy mu uchyloną furtkę. Chce, by osoba ludzka straciła swoją godność i nasiąknęła odorem śmierci duchowej. Tymczasem wystarcza jedno Chrystusowe „Milcz i wyjdź z niego!”, by zakończyło się panowanie złego w człowieku. Ciemność wychodzi z głośnym krzykiem, bo w starciu z Miłością samego Boga każdy mrok zostaje rozjaśniony i wschodzi słońce nad mieszkańcami cienistej krainy, do jakiej nie warto wchodzić, jakkolwiek atrakcyjna nie byłaby nicość. Pan Bóg nie zastawia na nas pułapki swoim Słowem - przeciwnie, jego mocą chce nas ocalić i doprowadzić do życia tak odległego od śmierci wiecznej jak to tylko możliwe.

IMG-BLOG
21 Sty, 2024

III Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 21 Stycznia, 2024 | |

Chodzenie Bożymi ścieżkami nie jest błądzeniem w labiryncie z milionem ślepych uliczek, choć mogłoby się tak zdawać. To pójście wszędzie tam, gdzie On chce nas widzieć, gdzie pragnie nas zaprowadzić, a możemy być pewni, że w Jego zamyśle nie leży nasza krzywda. Bogu, który jest dobry i łaskawy, jak przypomina dzisiejszy psalm, zależy na nas i na naszym szczęściu, jakie możemy osiągnąć w pełni, idąc za Nim. Lecz czy będzie to prosta droga? Nie. Czy będzie pozbawiona wyrzeczeń? Oczywiście, że nie. Ścieżki samego Chrystusa prowadziły między innymi na Krzyż, a więc, ucząc się Jego szlaków, prędzej czy później trafimy na trudność. Ale najpierw trzeba wyjść ze swojej strefy komfortu, podobnie jak wyszli Abram, Mojżesz i inni… Może z początku nieporadnie, ale mamy wstać i iść - nawet jak dzieci uczące się chodzić, podążające za głosem rodzica po to, by wreszcie zrozumieć jak to jest iść pewnym krokiem. Tak, jak szedł Jonasz przeznaczony do długiej, bo aż trzydniowej drogi przez Niniwę - przez miasto, które miał za zadanie przebudzić. A później Bóg ulitował się nad niedolą tamtego miejsca. Chciał je uratować, co dokonało się przez głośny - choć zapewne przez wielu uznany za szalony i bezcelowy - krzyk Jonasza. Niejednokrotnie Pan posyła ludzi, by wykonali Jego wolę na ziemi. I choć przemija postać tego świata, Jego głos słyszalny w ciszy pozostaje niezmienny, niezatarty przez wieki. Nadal, podobnie jak dwa tysiące lat temu, Chrystus staje nad brzegiem każdego życia, wołając: „Pójdź za Mną!”. Nadal szuka rybaków, którzy w swe sieci nie chcą już łowić zaszczytów czy pieniędzy, lecz ludzi, aby pokazać im rzadko uczęszczaną ścieżkę - tak różną od tej, jaką proponuje współczesność. Nadal kieruje swój wzrok pełen miłości na każdego z nas, zapraszając do wspólnej wędrówki, do pielgrzymki rozpoczynającej się już w tym świecie, ale dzięki Bogu przedłużonej po wieczność.

IMG-BLOG
14 Sty, 2024

II Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 14 Stycznia, 2024 | |

Jakże radośnie musiało wybrzmieć ewangeliczne: "Znaleźliśmy Mesjasza" (J 1,41). W tym jednym zdaniu zawierała się zapewne cała tęsknota i oczekiwanie Izraela na Tego, który przychodzi nie po to, by wytracać, lecz by nieustannie ocalać to, co zginęło. Ponadto owo znalezienie było niewątpliwie wynikiem osobistych poszukiwań pierwszych uczniów, z określonymi oczekiwaniami i pragnieniami. "Czego szukacie?" (J 1,38), pada dziś Chrystusowe pytanie skierowane nie tylko ku nowym towarzyszom, ale i ku nam. Ukojenia? Szczęścia? Miłości? Pokoju? Czego mogli szukać młodzi ludzie dwa tysiące lat temu? Za czym gonili? Czego szukali święci Kościoła, krocząc rozmaitymi drogami na przestrzeni wieków? Czego szukamy my jak niespokojne duchy współczesnego świata pędzącego nieraz zbyt szybko, by trafnie odnaleźć w nim siebie? Odpowiedzią na wszystkie pustki jest On. Rabbi. Nauczyciel. Ten, który Jest z nami. Uczniowie Jana pytają dziś Chrystusa, gdzie mieszka. A Jego reakcją jest zaproszenie - "Chodźcie, a zobaczycie" (J 1,39). Jezus nie daje jednoznacznej odpowiedzi, nie podaje adresu. Niczego również nie nakazuje. Rzuca określoną propozycję - "chcecie Mnie poznać, a więc chodźcie, wyjdźcie ze swej strefy komfortu, zobaczcie na własne oczy, odbierzcie to wszystko za pomocą swoich - a nie cudzych - zmysłów, a potem uczcie się wiary, relacji ze Mną; nie dlatego, że musicie, ale przez to, że tego pragniecie". Ewangelia w piękny, choć krótki sposób opisuje, co wydarzyło się później - uczniowie nie tylko poszli (czyn), zobaczyli, gdzie mieszka (zmysł), lecz również tamtego dnia pozostali u Niego (wolna wola). Ewangelista notuje, iż miało to miejsce około godziny dziesiątej. Warto się temu przyjrzeć, bo to znamienny fakt. W przeliczeniu na nasz czas było to ok. godziny 16. Czyli w momencie, w którym dzień chyli się już niespiesznie ku zmierzchowi, światło słoneczne blednie. Na tym etapie dnia uczniowie spotkali swojego Pana. Może zatem nic dziwnego, że skoro już Go odnaleźli, to zapragnęli zostać, bo miało się już ku wieczorowi - a Kto inny mógłby rozjaśnić nadchodzący mrok jeśli nie sam Mesjasz, przez którego, jak głosi dzisiejsza aklamacja, przyszły łaska i prawda? A później podzielili się Dobrą Nowiną z innymi, chcąc, by i oni doświadczyli radości tego najpiękniejszego ze spotkań...

IMG-BLOG
07 Sty, 2024

Niedziela Chrztu Pańskiego

by E.Chybin | 07 Stycznia, 2024 | |

„Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko!” (Iz 55,6). Dni, które przeżywamy, są czasem, kiedy Bóg wydaje się być szczególnie blisko nas w tajemnicy Narodzenia, a - idąc jeszcze głębiej - w tajemnicy człowieczeństwa Chrystusa. Przed niespełna dwoma tygodniami patrzyliśmy na Dzieciątko Jezus leżące w betlejemskim żłobku, zdane na opiekę Rodziców, bezbronne wobec zimna i ubóstwa. A dziś liturgia Słowa kieruje nasze oczy na dalszy etap ziemskiego życia Mesjasza - na rozpoczęcie publicznej działalności, której pierwszym elementem był chrzest w Jordanie z rąk Jana Chrzciciela. To właśnie wtedy sam Bóg Ojciec dał świadectwo o swoim Synu, nazywając Go zresztą „umiłowanym”. Na potwierdzenie tych słów, z nieba zstąpiła gołębica - symbol Ducha Świętego. Można powiedzieć, że wówczas Chrystus pokazał publicznie, iż jest „Bogiem z nami”, czyli Emmanuelem. Tym, który nie chciał spędzić wieczności w pałacach niebiańskich, lecz wolał zstąpić z nieba, by ponieść ciężar człowieczeństwa i ocalić wszystko, co zginęło. Bóg Człowiek. Ten, który Jest, jest z nami, pośród nas, bardzo blisko. Do Tego, który sam na krzyżu zawoła: „Pragnę” (J 19,28), możemy przyjść wszyscy - my, spragnieni. Szukamy czegoś więcej, a puste dobra tego świata, pozycja społeczna, majątek, nie są w stanie nasycić. Dusza tęskni za Tym, Kto jest jej Bogiem. A przecież nic, co zostało zrodzone z Niego, nie może przegrać. „Zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara” (1J 5,4), pisze Jan Apostoł. A, jak wiemy, Słowo Boże jest żywe i skuteczne; nie może nas zawieść. Słowo wychodzące z ust Bożych nie powraca do Niego bezowocne zanim nie dokona tego, co jest Jego misją - Izajasz porównuje to do ulewy i śniegu, które mają nawodnić ziemię. Chrystus jako wcielone Słowo podejmuje swoje posłannictwo, potwierdzone w momencie chrztu. Oby tajemnice Jego Życia, Śmierci i Zmartwychwstania były dla nas ożywczym deszczem użyźniającym jałową glebę; wodą obmywającą z tego, co grzeszne i stare na rzecz Tego, który czyni wszystko nowym.

IMG-BLOG
31 Gru, 2023

Niedziela Świętej Rodziny: Jezusa, Maryi i Józefa.

by E.Chybin | 31 Grudnia, 2023 | |

Można powiedzieć, że w świątyni, do której udali się Maryja i Józef z Dzieciątkiem Jezus, była realnie cała Święta Rodzina. Syn, Matka, ziemski ojciec. Ale i Ten, przez którego wszystko się stało - ten, który Jest - Bóg Ojciec czuwający nad każdym stworzeniem, Ojciec Jednorodzonego Syna. Miłosierny Bóg nie zostawił młodych Rodziców. Opiekował się nimi, dał Jezusowi i Maryi najlepszego Opiekuna w postaci Józefa. Towarzyszył im w tej niełatwej drodze. A jednocześnie to oni sami wychodzili mu na spotkanie - Maryja i Józef byli ludźmi wiary nieustającej nawet w obliczu niebezpieczeństw. Ludźmi, w których Pan znajdował upodobanie, bo ich codzienność była Nim przepełniona. Ufali Jego słowom i prowadzeniu mimo okoliczności, które nie należały do najprostszych; mimo że zapewne nie do końca jeszcze pojmowali to, co zdarzyło się w ich Rodzinie - że oto mogli trzymać na rękach i pielęgnować samego Wcielonego Boga. Wyróżniała ich pokora. I to właśnie ona zaprowadziła ich do świątyni, by z miłości do Pana, według Prawa, przedstawić Mu Jego Syna. Tego, którego mieli za zadanie wychować na ziemi do rzeczy większych. A, jak wiadomo nie od dziś, wychowanie dziecka to nie lada wyzwanie. To proces i droga, to spotkanie wielu niewiadomych, to nauka i stawianie pierwszych kroków zarówno dla dziecka, jak i dla rodzica poznającego i jednocześnie kształtującego małego człowieka. W Rodzinie stworzonej przez Maryję i Józefa, Jezus rósł i nabierał mocy, jak lakonicznie wspomina Pismo Święte (Łk 2,40). Otrzymał to, co najlepsze od swoich Rodziców, a oni zawierzali wszystko Bogu i zdawali sobie sprawę, że - w doli i niedoli - Ojciec nie zostawia ich sierotami. To On był ich spoiwem, częścią i założycielem tej świętej Rodziny - Bóg, który jest przecież Miłością. Postawili Go w centrum swojego życia i tylko wówczas reszta priorytetów mogła być ułożona z mądrością, którą napełniało się także Dzieciątko wychowane przez kochającą Matkę i Józefa pozostającego prawdziwym cieniem Ojca.

IMG-BLOG
25 Gru, 2023

Narodzenie Pańskie

by E.Chybin | 24 Grudnia, 2023 | |

"Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił" (Łk 2,15). Dziś wraz z pasterzami udajemy się do groty, w której dokonuje się niepojęte. Bóg daje nam swojego Jednorodzonego Syna - kruchość małego Dzieciątka wobec zła tego świata; jasność tamtej świętej Nocy wobec mroku, w którym nie było miejsca dla Miłości przedwiecznej, choć przyszła do swojej własności. Idziemy do miasta zwanego "Domem chleba", w jakim rodzi się Zbawiciel. Idziemy do żłóbka, a żeby do niego zajrzeć, należy uklęknąć, pochylić się nad tą śpiącą Tajemnicą, nad maleńką Miłością, którą mamy adorować, utulić, przyjąć do serca; a później nieść dalej - wszędzie tam, gdzie panują największe ciemności, gdzie wieje najdotkliwszym chłodem. Maryja i Józef w cichej adoracji patrzą na Dzieciątko, tak bezbronne i słabe, a jednak to samo, które niebawem wyciągnie ręce, by uspokoić burzę na jeziorze - tak jak teraz, płacząc, wyciąga małe rączki w górę: może do Ojca? Może do Matki i ziemskiego Opiekuna? A może po to, by objąć nimi zagubiony między wiekami świat i ukazać, że zakończył się czas żałoby?
Tej Nocy, w konkretnym miejscu i czasie, gdy cezarem był August, a wielkorządcą Syrii - Kwiryniusz, sam Pan wszedł namacalnie w historię świata, by uczynić ją historią naszego odkupienia. Kiedy to się stało? Nie szukajmy dokładnych godzin i minut. Ewangelia według św. Łukasza wskazuje, że było to "w owym czasie". W oryginale greckim określenie "egeneto de" to czas wskazujący na całkowicie nową historię, nowy rozdział. Można powiedzieć, że Narodzenie dokonało się dokładnie wtedy, gdy Bóg zapragnął uczynić wszystko nowym, oddzielić okres ciemności od epoki Chrystusa - Światłości, jakiej nie jest w stanie ogarnąć żadna ciemność. Zatem bez wątpliwości i z dziecięcą ufnością uklęknijmy przed żłobkiem i spójrzmy w twarzyczkę Dzieciątka ujmującego delikatnością i słodyczą. Dotknijmy małej piąstki przychodzącego Pana, otulmy Go szczelniej pieluszkami i sprawmy, by znalazł schronienie nigdzie indziej, jak tylko w przygotowywanym przez cały adwent Betlejem naszych serc. A wtedy nie będziemy musieli budować wież Babel wysokich do nieba - bo okaże się, że Niebo zamieszkało w naszej duszy.
"Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania!" (Łk 2,14).

IMG-BLOG
24 Gru, 2023

IV niedziela adwentu

by E.Chybin | 24 Grudnia, 2023 | |

Czas adwentu dobiega końca. Podobnie jak w dzisiejszej Ewangelii czas się wypełnił i nadszedł ten wyczekiwany przez całe pokolenia moment, w którym Dziewica mówi "Niech mi się stanie". Za tą chwilą tęsknił człowiek błądzący pośród mroków śmierci. Aż wreszcie poczęła się Światłość świata, by rozjaśnić ciemność i wyratować z niewoli, by prawdziwie odszukać to, co zginęło. W przewidzianym na tę czwartą niedzielę roku liturgicznego fragmencie, Bóg posyła anioła z misją zwiastowania. Na roztropne pytanie Maryi ów posłaniec odpowiada słowami, jakie warto zatrzymać w sercu i rozważać: "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" (Łk 1,38). Skoro sam Pan nie chciał zamieszkać w niebiańskich pałacach, lecz w świecie pełnym człowieczych pustek, to jakim cudem cokolwiek z Nim związane może być nieprawdopodobne? Najwyższy zszedł na niziny, by odnaleźć człowieka, który sam nie mógłby się do Niego wznieść. I schodzi nadal, w każdej Komunii świętej. W każdej modlitwie wychodzi na spotkanie, w połowie drogi między niebem a ziemią. Chce istnieć w naszej codzienności, a nie jedynie od święta, ponieważ pragnie być nieskończenie blisko - jako Emmanuel Bóg z nami. Jednak co zrobić, gdy "cudów nie ma"; gdy wszystko zdaje się być przepełnione lękiem, niepewnością; gdy ciężko jest iść naprzód w swoim konkretnym powołaniu? Tutaj także z pomocą przychodzi Maryja, Matka Chrystusa i nasza. Bo przecież po zwiastowaniu woli Bożej względem niej, po wypowiedzeniu tych znamiennych słów "Oto ja, służebnica Pańska", odchodzi od niej anioł. Znika. Z rzeczywistości przesyconej boskością, Maria "schodzi na ziemię". Nie wie, jak będzie wyglądała Jej przyszłość, przyszłość Jej małżeństwa, przyszłość Jej syna - bez wątpienia ma w sobie wiele pytań. A jednak ufa. Działa. Oddaje się w ręce Boga i swoją codziennością sławi Jego Imię. Uczy wiary na głębokich wodach, gdy Pan obwieszcza swoje zamysły.
Noc minęła, dzień jest blisko...

IMG-BLOG
03 Gru, 2023

Roraty 2023

by Admin | 17 Grudnia, 2023 | |

Kontynuujemy nasze roraty do piątku włącznie o g.17. W piątek w Babimoście zakończenie rorat dla dzieci z Babimostu i Podmokli. Dzieci przynoszą ze sobą otrzymane plansze z obrazkami. Zapraszamy bardzo serdecznie.

IMG-BLOG
17 Gru, 2023

Betlejemskie Światło Pokoju

by Admin | 17 Grudnia, 2023 | |

Dziś przybyło do naszej parafii Betlejemskie Światło Pokoju, które jest symbolem ciepła, miłości, pokoju i nadziei – tradycyjnie stawiane jest na wigilijnym stole. Przez całą niedzielę pół godziny po każdej Mszy św. będzie możliwość odpalenia i zabrania go do swych domów, w tygodniu zaraz po Mszy św. wieczornej.

IMG-BLOG
17 Gru, 2023

III niedziela adwentu

by E.Chybin | 17 Grudnia, 2023 | |

Dzisiejsza niedziela nazywana jest niedzielą radości – Gaudete. Z czego jednak się radować, skoro wokół niedoskonały świat, konflikty, niepokoje, wojny, rosnące wciąż zmartwienia? Jako chrześcijanie mamy powód i to konkretny – Dobrą Nowinę. Bliskość przychodzącego Pana, który nie chce wytracać, lecz zbawiać. Nie chodzi wyłącznie o radość zewnętrzną, lecz przede wszystkim o tą duchową – o świadomość, że z Bogiem nawet jałowość jest w stanie wydać obfite owoce, bo u Niego nie ma rzeczy niemożliwych. Może właśnie dziś – na zaledwie kilka dni przed Narodzeniem Pańskim – warto podziękować Mu za to, że przychodzi jak rosa na spragnioną wody ziemię, bez względu na to, w jakim położeniu się akurat znajdujemy. Bo czy jesteśmy wysoko w górze, czy w otchłani życia, czy nasze serce krwawi lub może właśnie przeżywa rozkwit, z nami jest Bóg przynoszący pokój. „Ducha nie gaście”, pisze św. Paweł w 1 Liście do Tesaloniczan. Choćby cały świat próbował zdusić Boży płomień, nie zdoła tego uczynić, bo jedna jest tylko Światłość oświecająca każdego człowieka, świecąca w ciemnościach wieków, której nie może zgasić mrok. To Chrystus. Ten sam, o jakim w dzisiejszej Ewangelii świadczy Jan Chrzciciel, pełen pokory i świadomy swojej misji. To on jako głos wołający na pustyni przypomina po dziś dzień, że pora już powstać ze snu i zacząć przeżywać swoje życie, a nie jedynie w nim egzystować. Tą pełnię gwarantuje nam jedynie Ten, który sam jest Życiem. Pytanie brzmi zatem, czy za tydzień, gdy zabrzmią dzwony zwiastujące Narodzenie, znajdzie się dla Niego miejsce w naszych domach i sercach gdy przyjdzie jako kruche i niewinne Dzieciątko napawające radością? Czy będę potrafił, jak Jan Chrzciciel, umniejszyć się po to, by Bóg mógł we mnie urosnąć? Czy pochylę się nad żłóbkiem, by z bliska spojrzeć na to, co niepojęte? I wreszcie: czy zechcę przyjąć maleńką Miłość, przytulić Ją i nieść dalej - świadczyć o Niej?
Noc minęła, dzień jest blisko...

IMG-BLOG
10 Gru, 2023

II niedziela adwentu

by E.Chybin | 10 Grudnia, 2023 | |

“Pocieszajcie mój lud!”, woła Pan przez usta proroka Izajasza. Oto ma zakończyć się żałoba, w jakiej pogrążył się człowiek po popełnionym grzechu. Bo przychodzący Chrystus zrywa czarną woalkę i usuwa kir. Sprawia, że my, choć tak podatni na słabość, możemy oglądać chwałę Pańską, możemy pod Jego imieniem zostać zbawieni. Pragnie ocalać - nie jest przecież Bogiem niosącym zgubę, lecz pokój. Wszystko przemija, przemija postać tego świata, ale nie On sam i nie Jego Słowo, żywe i skuteczne. Bóg przemawia wprost do serca, do samej jego głębi – do tego, co w nas najbardziej ukryte, prywatne, ludzkie i kruche, do samych wnętrzności. Dlatego właśnie nieraz wywodzi człowieka na pustynię - by mógł tam, z dala od zgiełku i bodźców, od ducha tego świata, posłuchać głosu Pańskiego. Przestrzeń pustyni wydaje się być jałowa, bezowocna, nieurodzajna. A jednak to właśnie tam woła Jan Chrzciciel, przypominając na pustkowiu o potrzebie przygotowywania drogi Panu. O potrzebie prostowania ścieżek życia - jakkolwiek są one splątane, przypominające labirynt pełen ślepych uliczek i martwych punktów. Może tegoroczny adwent jest czasem, w którym to, co najbardziej skomplikowane, znajdzie swą Odpowiedź. Może to okres szukania i odnajdowania? Kiedy robi się pierwszy krok na pustkowiu w kierunku Boga, to On już jest obok. I może się okazać, że czas nijaki, czas jałowy i bezwładny stanie się czasem łaski. Trzeba tylko przez niego przejść, z pokojem i ufnością, że pustynia kryje w sobie niespodziewaną studnię. I że to właśnie tam można najwięcej usłyszeć, bo głos Pański ma trafić bezpośrednio do serca, nawet ogołoconego i z pozoru jałowego.

IMG-BLOG
07 Gru, 2023

Konsekracja ołtarza w sanktuarium

by Admin | 03 Grudnia, 2023 | |

W czwartek – 7 grudnia o g.17 odbędzie się uroczysta Msza św., podczas której ks. Biskup Paweł Socha dokona konsekracji nowego ołtarza, na którym sprawowane są Msze św. w naszym Sanktuarium. Poświęcone zostaną również ambona, z której czytane jest Słowo Boże oraz pulpit, przy którym kapłan przewodzi Mszy św. Podczas tej uroczystości chcemy również podziękować ks. biskupowi za Jego wieloletnią posługę pasterską w naszej diecezji. Serdecznie zapraszamy wszystkich do wspólnej modlitwy.

IMG-BLOG
03 Gru, 2023

Rekolekcje Adwentowe 2023

by Admin | 03 Grudnia, 2023 | |

Dzisiaj rozpoczynamy parafialne rekolekcje adwentowe – „I przystąpię do ołtarza Bożego” Ps.43,4, które poprowadzi ks. dr Piotr Bartoszek – dyrektor Instytutu Filozoficzno – Teologicznego w Zielonej Górze. Przez udział w tych rekolekcjach chcemy duchowo przygotować się do uroczystości konsekracji nowego ołtarza.

Szczegółowy plan...

IMG-BLOG
03 Gru, 2023

I niedziela adwentu

by E.Chybin | 03 Grudnia, 2023 | |

Gdy niespodziewanie przybywa do nas ukochana, bliska osoba, czujemy uzasadnione szczęście, bo może długo do niej tęskniliśmy, odczuwaliśmy boleśnie jej brak. Kiedy jednak składa nam nagłą wizytę ktoś zupełnie obcy, pojawia się w nas zakłopotanie, czasem nawet i lęk (Czy przychodzi w dobrych zamiarach? O co mu chodzi? Dlaczego zjawia się akurat teraz, gdy nie jestem gotowy na odwiedziny? O tej porze?). Może warto u progu nowego roku liturgicznego – kolejnego w naszym życiu – zadać sobie pytanie, na Kogo tak właściwie czekam. Czy Jezus, którego przyjście zapowiada Pismo Święte, jest dla mnie Kimś bliskim, za kim potrafię tęsknić? Albo przeciwnie – może obawiam się Jego przyjścia i Go nie oczekuję, ponieważ stał się zupełnie obcym Gościem stojącym na zimnie przed drzwiami mojego serca i nie wiem, Kogo właściwie się spodziewać, bo zwyczajnie Go nie znam? W tym świętym czasie adwentu Bóg zaprasza nas po raz kolejny do tego, by zatęsknić. Jednak najpierw trzeba wiedzieć, za Kim. Może więc jest to niepowtarzalna okazja do poznania Go – lub do przypomnienia sobie, Kim jest – przez rozważanie Słowa Bożego, przez skupienie się na Jego Obliczu podczas każdej Mszy Świętej? Bo to właśnie On jest naszym Ojcem, jak pisze prorok Izajasz. Kiedy byliśmy „jak skrwawiona szmata”, kiedy „opadliśmy zwiędli jak liście” (Iz 64, 5), mimo że nie wzywaliśmy Jego Imienia, On nas podniósł, by ukształtować jak glinę, według swoich najlepszych zamysłów. Dał nam wartość, wyszedł nam naprzeciw. I dziś, gdy ponownie to czyni - bez względu na to czy o czasie gdy pieje kogut, bo po raz kolejny zdradziliśmy Pana; czy w środku nocy błędnych decyzji; czy w połowie następnego dnia – warto czuwać. By nie przegapić Boga przychodzącego nieraz w milczeniu, w mroku Adwentu, by uczynić wszystko nowym. By zbudzić nas wszystkich, którzy trwamy w letargu.

IMG-BLOG
26 Lis, 2023

XXXIV Niedziela Zwykła
Chrystusa Króla

by E.Chybin | 25 Listopada, 2023 | |

„Pod wieczór życia będziemy sądzeni z miłości” - te słowa Jana od Krzyża w pełni oddają sens dzisiejszej Ewangelii. Dziś Chrystus, Król wszechświata, ukazuje, co zabierzemy z sobą przed Jego oblicze. Nie zaniesiemy Mu skarbów materialnych, nie złożymy darów z zarobionych pieniędzy, z tytułów, jakie uzyskaliśmy, z pozycji społecznej czy stanowiska. Staniemy przed Nim nadzy – będzie chciał, abyśmy dali Mu całą miłość, jaką darzyliśmy innych w ciągu całego ziemskiego życia. „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci Moich najmniejszych, Mnie uczyniliście”, przypomina dziś Jezus. Zatem błogosławieni jesteśmy – i będziemy w wieczności – jeśli nie ma w nas obojętności na brata, który stoi obok. Jeśli zauważamy potrzeby innych, także tych, którzy najbardziej łakną i pragną, którzy są zniewoleni, uwięzieni, chorzy... Wówczas przyjmujemy także Tego, kto cierpi w nich – Króla, który chce, aby dostrzec Go nie tylko w Najświętszym Sakramencie w kościele, ale także w ludziach, w bliźnich. Chrystus, Dobry Pasterz, nadmienia dziś także, że złem jest nieczynienie dobra, które możaby uczynić. On sam, dając nam przykład postępowania, jest Tym, który opatruje to, co w nas zranione; sprowadza do domu to, co zaginione; ochrania to, co mocne, by nie osłabło. Jego Królestwo nie jest z tego świata – jednak istnieje już także pośród nas. Szerzymy je, postępując jak synowie światłości, czyniąc miłosierdzie na wzór Ojca. Każdy człowiek jest dziedzicem wieczności. Dziedzicem Króla wszechświata – Miłości odwiecznej.

IMG-BLOG
25 Lis, 2023

V Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet

by Admin | 05 Listopada, 2023 | |

W sobotę V Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet do M.B. Gospodyni Babimojskiej - 25.11.2023 r. o godz. 9. Mszy św. o godz. 11 będzie przewodniczył ks. bp Krzysztof Zadarko. Gośćmi prowadzącym Konferencje dla Pań będą:p. Justyna Wojtaszewska i p. Agnieszka Tomiczek, wraz ze wspólnotą Syjon.

Szczegółowy plan...

IMG-BLOG
24 Lis, 2023

Msza św. z Adoracją Najśw. Sakramentu i modlitwą o uzdrowienie

by Admin | 05 Listopada, 2023 | |

W piątek zapraszamy na Msze św. o godz. 18 z adoracją Najśw. Sakramentu i modlitwą o uzdrowienie. Modlitwę poprowadzi ks. Zbigniew Tartak - egzorcysta i kustosz Sanktuarium w Otyniu wraz ze wspólnotą Syjon.

IMG-BLOG
21 Lis, 2023

Odpust Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej

by Admin | 05 Listopada, 2023 | |

W tym roku uroczystości odpustowe będą trwały od 21.11 – wtorek do 26.11.- niedziela i będą miały wyjątkowy, uroczysty przebieg. W tych dniach będą przebywać w naszym Sanktuarium relikwie bł. rodziny Ulmów oraz św. Jana Pawła II. 21.11 – wtorek - zapraszamy koła gospodyń wiejskich, które już gościły u nas w poprzednich latach, a także KGW z całego woj. Lubuskiego. Natomiast 25.11 – sobota - odbędzie się 5 Diecezjalna Pielgrzymka Kobiet do Babimojskiej Gospodyni.

Szczegółowy plan...

IMG-BLOG
19 Lis, 2023

XXXIII Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 19 Listopada, 2023 | |

Nie ma takiej osoby, której Bóg by hojnie nie obdarował. Każdy z nas dostaje od Niego wiele według Jego zamysłów. Dzisiejsza ewangeliczna przypowieść ukazuje jednak, że owo „wiele” należy pomnażać, a nie zamrażać czy zakopywać, nie doprowadzać do stagnacji. Pan powierza nam życie - największy dar. Co więcej, daje nam w tym całkowicie wolną wolę - możemy zmarnować otrzymane dobra lub przeciwnie, wykorzystać je, a u progu wieczności przynieść Mu, oddać, zjawić się jako „tylko” ja, lecz dojrzalszy w wierze niż na początku, wierny w rzeczach niewielu, lecz starający się owej wierności Bogu dochować. Jak pisze św. Paweł w Liście do Tesaloniczan, jesteśmy „synami dnia” (1Tes 5,6), a nie nocy i ciemności. Nie zostaliśmy wezwani do tego, by przespać swoje życie, by zaprzepaścić łaski otrzymane od Pana, lecz by czuwać i żyć zawsze w świetle dnia, pracując w Bożej winnicy, w każdym powołaniu - głośnym i cichym. Wówczas Ten, który przyjdzie jak Złodziej, niespodziewanie, zastanie nas gotowymi. Owego czuwania i gotowości w każdym czasie uczy nas bez wątpienia Maryja, Matka Jezusa - jako przykład bycia „dzielną niewiastą” wyzbywającą się bezczynności, działającą dla Boga i ludzi, nie tylko w świecie, ale może przede wszystkim dbającą o aktywność własnej duszy - o to, by gościła w niej zawsze szczera modlitwa, by mieszkał w niej Pan. Troszcząc się o to, nie marnowała żadnej chwili i tego życia w pełni chce nas nauczyć jako Matka radząca najszczerzej.

IMG-BLOG
12 Lis, 2023

XXXII Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 12 Listopada, 2023 | |

Noc kojarzy się ze spokojem, wytchnieniem i ciszą; nieraz też z niebezpieczeństwem, zagrożeniem. A tymczasem w przeznaczonej na dziś Ewangelii to przedziwny czas poruszenia i oczekiwania. Noc jest tutaj przedstawiona jako czas życia i - wbrew wszystkiemu - światła, choć po zachodzie słońca następuje przecież mrok. Pięć roztropnych panien zabiera ze sobą nie tylko lampy rozświetlające ciemność, ale i oliwę - są przygotowane na to, by czekać, obojętnie jak długo. Natomiast pięć panien nieroztropnych jakby bezrefleksyjnie bierze za sobą jedynie lampy, bez oliwy - lampy, których blask wystarczy tylko na chwilę, a nie na dłuższe czuwanie. A tymczasem, brnąc głębiej w znaczenie tej nauki, życie z Chrystusem nie jest czuwaniem chwilowym. Nie jest szybką, powierzchowną modlitwą bez namysłu. Nie jest czekaniem przez moment. Człowiek, który chce czerpać z prawdziwej Mądrości, wie, że wszystko, co piękne i dobre dojrzewa powoli. Rozsądnie, roztropnie podchodzi nie tylko do swojego życia, ale i do wiary - wie, jak ważna jest gotowość czuwania. Nie jedną godzinę, nie jedną minutę - wówczas lampa może zgasnąć jak w przypadku nieroztropnych panien, ale rzecz w tym, by mieć oliwę. Czym ona jest? Może symbolem miłości, złączenia z Bogiem w każdym czasie - nie tylko w chwilach radosnych, ale i w tych, gdzie nie czujemy Jego obecności, w momentach cierpień, największych ciemności duszy. Symbolem wszystkich przygotowań, jakie człowiek podejmuje, by nie utracić relacji z Panem, by wytrwale iść drogą do świętości. Symbolem obecności Ducha Ożywiciela, bez którego wszystko - także nasza wiara - pozostaje martwym. Nie znamy godziny powtórnego przyjścia Chrystusa, jest ona przed nami zakryta. Ale i trwając w godzinie mroku trudnego etapu naszego życia, nie wiemy, gdy znów przyjdzie, by nas ocalić; gdy znów coś odmieni. Nie można jednak się w tym poddawać - trzeba wytrwale, ale i roztropnie czuwać, by lampy naszych serc były zapalone gdy przyjdzie. A może stanie się to w samym środku nocy, czyli wtedy, kiedy - patrząc po ludzku - byśmy się Go zupełnie nie spodziewali? Choć może powinniśmy - czyż najważniejsze wydarzenia, choćby Narodzenia Pańskiego czy Zmartwychwstania, nie miały miejsca właśnie w nocy? „Czasem oczekiwanie jest już miłością” - ks. Jan Twardowski.

IMG-BLOG
05 Lis, 2023

XXXI Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 05 Listopada, 2023 | |

Ileż razy nakładamy na siebie maski niczym najlepsi aktorzy, by coś ukryć lub przeciwnie, by coś udać, odegrać jakąś rolę. Jednak owa rola jakkolwiek znakomicie zagrana, pozostaje tylko krzywym zwierciadłem, parodią i jest tak daleka od prawdy o nas jak to tylko możliwe. Gramy chłód, by ukryć emocje i wrażliwość kryjącą się w naszym wnętrzu - by inni ludzie nie uznali nas za słabych. Gramy ciepło, gramy życzliwość, nieraz gramy nawet religijność, by inni ludzie nam przyklasnęli. Gramy kogoś, kim nie jesteśmy, by inni ludzie byli zadowoleni. Dlaczego jedynie gramy? Dlaczego chcemy być tylko aktorami grającymi pod publikę, ku radości gawiedzi? I wreszcie: „Dlaczego oszukujemy jeden drugiego?”, pyta dziś prorok Malachiasz. Boga nie jesteśmy w stanie oszukać, dlatego próbujemy zwieść innych i siebie. Ale czy warto przeżyć swoje życie grą pozorów? Chrystus w Ewangelii przestrzega dziś przed pychą i obłudą. Ojcowie Kościoła nazywali pychę królową wad, ponieważ każdy inny grzech ma w sobie jej cząstkę. Poza tym zniekształca, wykrzywia obraz człowieka, deformuje relacje z Bogiem, bliźnim i z samym sobą - uderza w przykazania miłości. To największe przeciwieństwo pokory, która jest przecież chodzeniem w prawdzie, uznawaniem swojej słabości i potrzeby wspomożenia przez Tego, który jest Najwyższy. Pycha prowadzi do śmierci duchowej, do życia jako cień. Cóż nam da „pozdrawianie na rynkach”, „zaszczytne miejsce na ucztach”, spełnianie swych uczynków tylko po to, „żeby się ludziom pokazać” (Mt 23, 5-7)? Co nam da puste mówienie, którego nie pokrywają żadne dobre czyny? Czy zbliży nas do Boga nakładanie ciężarów na cudze barki bez żadnej chęci tknięcia ich samemu choćby jednym palcem? Czy w kontekście wieczności poklask sąsiadów ma jakiekolwiek znaczenie? Czy warto zmarnować swoje doczesne i wieczne życie dla kilku pozornych zaszczytów i aprobaty tego świata, który wcale nie chce służyć prawdzie?

IMG-BLOG
02 Lis, 2023

Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

by E.Chybin | 02 Listopada, 2023 | |

Od listopada zeszłego roku zapewne coś się w nas zmieniło. Może nosimy już w sercu inne sprawy, może sami nie jesteśmy już tym, kim byliśmy jeszcze tamtej jesieni. A może mamy w sobie tęsknotę, bo przeminęło coś, co tak dobrze znaliśmy. Może nad nowym grobem płynie łza za kimś, kto odszedł i uporczywie go nie ma. Pogodzenie się ze śmiercią bliskiej osoby jest niewątpliwie trudne i wymaga czasu. A jednocześnie wzbudza refleksje o własnym przemijaniu, które niejednokrotnie napawa lękiem. Ze strachu o śmierci mówi się szeptem albo wcale – zupełnie jakby miała nadejść z chwilą, w której wypowie się myśl o niej na głos. A przecież Chrystus obiecuje nam, że ona niczego nie kończy – jako chrześcijanie wierzymy w życie wieczne, którego zalążkiem jest życie na ziemi. I choć nasze ciała się starzeją, to dusze są nieśmiertelne. „Wiemy bowiem, że kiedy nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie”, pisze św. Paweł, co stanowi pociechę. Sam Bóg szykuje nam dom, do którego pragnie nas przyjąć. Życie to przygotowanie do najpiękniejszego ze spotkań – do spotkania z Jezusem, który, gdy nadejdzie czas, powita nas w progu nieba. Tym właśnie jest śmierć – momentem, w który rodzimy się dla wieczności, by mógł wreszcie nadejść dzień bez zachodu, bez nocy. I może dzisiejsza zaduma jest okazją, by zastąpić lęk czymś innym – zamiast bać się nieznanego, zastanówmy się nad tym, co tu i teraz. Bo przecież, jak napisała św. Teresa od Dzieciątka Jezus:
„Życie, jesteś chwilą, życie, tyś mym snem,
Życie, tyś dniem krótkim, przemijasz jak cień.
Boże, tu na ziemi aby kochać Cię,
Mam ten jeden dzień”
Ten jeden dzień.

IMG-BLOG
01 Lis, 2023

Uroczystość Wszystkich Świętych

by E.Chybin | 01 Listopada, 2023 | |

„Trzeba być zawsze tym, czym Bóg chce, aby człowiek był”. Te słowa Jana Pawła II powinny napełniać nasze serca ufnością, ponieważ Ten, który nas stworzył chce najmocniej, abyśmy byli błogosławionymi. Czyli szczęśliwymi. On nie chce, byśmy byli niczym. Nie chce nas przezroczystymi, nijakimi; nie chce też, aby nasze życie było cieniem czy imitacją. Pragnie dla nas pełni szczęścia - świętości; i to do niej wzywa człowieka, każdego z osobna, indywidualnie. Wśród wyniesionych na ołtarze mamy kapłanów, mnichów, zakonnice, świeckich, dorosłych, starców, dzieci... Tak wiele powołań, profesji, stanów. To pokazuje, że świętość istotnie jest celem wszystkich ludzi, że Chrystus prowadzi różnymi ścieżkami, czasem krętymi, lecz niewątpliwie pięknymi, bo na ich końcu stoi On sam, gotów powitać w progach nieba. Święci mogą już oglądać Boga „takiego jakim jest” (1J 3,2) - już Go odnaleźli i to na wieczność. Chcą pomóc także i nam w dojściu do domu Ojca, dlatego warto żyć z nimi w przyjaźni nie tylko 1 listopada, ale i przez całe ziemskie życie, w którym raz wybrawszy Chrystusa, musimy wciąż Go wybierać w małych i większych aspektach codzienności. Może dzisiejszy dzień jest odpowiednim na zaprzyjaźnienie się z mieszkańcami nieba? Może warto któregoś z nich, szczególnie bliskiego naszemu sercu obrać za patrona i wraz z nim kroczyć drogą ku świętości? Święci zaczynali jak każdy z nas. Często błądzili, przechodzili przez rozmaite trudności, choroby; mieli różne temperamenty i charaktery - wystarczy tutaj wymienić choćby cichość św. Bernadety czy choleryczność św. Ojca Pio. Ale łączy ich wszystkich zawierzenie Bogu, pokładana w Nim ufność. I to, że za życia byli gliną w ręku najlepszego z garncarzy - pozwalali się kształtować według Jego woli. Świętość nie jest zarezerwowana dla nielicznych - w widzeniu św. Jana przez Barankiem stoi przecież wielki tłum. To misja każdego człowieka, który, przychodząc na świat, staje się materiałem na świętego. Dzisiejsza uroczystość jest więc radosnym hymnem na cześć Boga śpiewanym przez Wszystkich Świętych - zarówno tych znanych, jak i anonimowych, wśród których są już być może zmarli członkowie naszych rodzin, przyjaciele, sąsiedzi, a nawet osoby, jakich nigdy byśmy się w tym gronie nie spodziewali.

IMG-BLOG
29 Paź, 2023

XXX Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 29 Października, 2023 | |

Po ludzku czymś niemożliwym jest zamykanie Boga w schematach, ponieważ nie da się Go w pełni wyrazić słowami na tej ziemi. A jednak w Piśmie Świętym spotykamy się z różnymi określeniami mającymi pomóc nam zrozumieć, Kim On jest, jaki jest. I tak choćby dzisiejszy psalm ukazuje nam Go jako Skałę, Opokę, Tarczę. Porównanie do skały nie oznacza w żadnym razie jakoby Pan był obojętny, kamienny. Przeciwnie, On jest taką Skałą, na której możemy budować bez lęku przed rozpadem i zniszczeniem, najpewniejszą Opoką, Tarczą przed wszystkim, co w nas uderza; Obroną przed niesprawiedliwością. Ponadto Bóg słyszy płacz każdego skrzywdzonego, bo jak sam o sobie mówi w Księdze Wyjścia: „jestem litościwy” (Wj 22,26). Wiemy także, z 1 Listu św. Jana, że „Bóg jest miłością”, najdoskonalszą, największą i taką, co niezmiennie trwa. Od kogo więc moglibyśmy się tej miłości uczyć jeśli nie od samego Chrystusa? To właśnie on w dzisiejszym fragmencie Ewangelii przypomina o dwóch przykazaniach miłości – Boga i bliźniego. A Jego Słowo jest przecież swoistą skałą, na jakiej powinniśmy się opierać. Pana mamy więc miłować całym sercem, duszą i umysłem. W wypełnianie tegoż przykazania ma zatem być zaangażowany cały człowiek – jego uczucia, duchowość, myśli; nie tylko poszczególne słowa – Boga mamy miłować całym swoim życiem, czyli właściwie ludzką miłością odpowiadać na Jego nieskończone miłowanie, każdego dnia i w każdej sytuacji wybierając Jego. A co za tym idzie, miłować również bliźniego jak siebie samego – czyli na początku trzeba też mieć świadomość tego, kim się jest, poznać swoją wartość dziecka Bożego, by miłość braterska wobec innych nie kulała, by nie była poraniona. Istotne jest także to, by z drugiego człowieka i jego potrzeb nie uczynić sobie „bożka” przysłaniającego to, co najważniejsze, w imię źle pojmowanego drugiego przykazania miłości. „Jak siebie samego” nie oznacza bowiem „jak samego Boga”. Miłość, której chce nas nauczyć Chrystus, jest pozbawiona egoizmu, czysta, prowadząca do zbawienia. Najpierw otrzymaliśmy tą miłość od Boga po to, by na nią odpowiadać w czasie danym tutaj, na ziemi i by dzielić się nią z innymi, nie zatrzymując jej dla siebie.

IMG-BLOG
22 Paź, 2023

XXIX Niedziela Zwykła - Niedziela Misyjna

by E.Chybin | 22 Października, 2023 | |

Postawa faryzeuszów pełna jest obłudy, zakłamania, podczas gdy Jezus, którego usiłują wystawić na próbę, zawsze i niezmiennie jawi się jako Prawda. Z czego jednak wynika fałsz zwolenników Heroda? Po pierwsze, z pychy, która, jak wspomina Księga Przysłów, „zapowiada ruinę” (Prz 16,18), nigdy nie prowadzi do dobra, bo szuka swego, jest pełna iluzji i złudnego przekonania, że człowiek może budować bez Boga lub, co równie niebezpieczne, wykorzystywać Jego zniekształcony obraz do własnych celów. Człowiek pyszny uznaje się za lepszego od innych, co widać także w zachowaniu faryzeuszów spiskujących przeciw Jezusowi - chcieli oni pozbyć się zagrożenia dla swojej pozycji, zakrywając te zamiary troską o Prawo. Po drugie wreszcie, fałsz wynika też z lęku. Powoduje, że ludzie zakładają maski, wiecznie udając, czyli nie żyjąc w pełni. Faryzeusze z pewnością bali się wiedzy Jezusa - tego, że zna ich sekrety, zna ich prawdziwe „ja”. Obnażenie tej prawdy bez cienia wątpliwości uznawali za słabość. A tymczasem przed Bogiem nie musimy zakładać na twarz zasłony - On i tak potrafi ją zedrzeć i dlatego faryzeuszom nie udało się Go przechytrzyć. Mamy stawać przed Nim takimi, jakimi jesteśmy - przed Tym, który, choć mówi: „obłudnicy”, to czyni to dla poznania prawdy człowieka o sobie samym, dla uwolnienia go z błędnych przekonań. Możemy oszukiwać świat, możemy bezsensownie kłamać przed lustrem, ale Pan zna ludzkie serca i sumienia. Nie chce uczestniczyć w naszych farsach, w tworzeniu naszych iluzji, w popisach wobec tłumu - chce widzieć nas prawdziwymi i czasem też pomóc nam się z tą prawdą zmierzyć, naprawić to, co wymaga uleczenia, abyśmy mogli być realnie światłem świata - świecącym nie własnym blaskiem, lecz Bożym.

IMG-BLOG
15 Paź, 2023

XXVIII Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 15 Października, 2023 | |

Jak ukazuje dzisiejsza Ewangelia, na ucztę przygotowaną przez Boga, zaproszeni są wszyscy - Jego słudzy mają na nią sprowadzić zarówno dobrych, jak i złych ludzi, wszystkich, których napotkają. Bóg jako dobry Król - Gospodarz pragnie, by każdy człowiek znalazł miejsce przy Jego stole, wraz z Jego Synem. Co więcej, owa uczta, zbawienie przygotowane przez Boga, nie nosi znamion bylejakości, której drogą zmierza duch tego świata. Prorok Izajasz pisze bowiem o uczcie z najpożywniejszego mięsa, z najwyborniejszych win. Pan zaprasza nas do udziału w rzeczach nie przeciętnych, lecz doskonałych, bo będących przecież dziełem Jego samego. Święty Paweł dodaje, że Bóg zaspokoi każdą potrzebę człowieka w Chrystusie - czyli wypełni każdy brak, da wszystko, czego świat pełen pustek nie jest w stanie ofiarować, choćby i obiecywał złote góry. Tak wiele razy ludzie szukają upragnionej pełni szczęścia - można powiedzieć: wychodzą z siebie, by je odnaleźć, zupełnie jak ci, którzy zamiast na ewangeliczną ucztę, woleli pójść na pole czy do kupiectwa. I przez to zginęli, podobnie jak nieraz ginie człowiek śmiercią duchową jeszcze za życia, gdy gubi się, zyskując w zamian tylko marność. A tymczasem owa pełnia znajduje się w Bogu, który mieszka w nas. Który ofiaruje nam siebie, niezasłużenie i za darmo. Jednak wobec tak wielkiej hojności i miłosierdzia, wydarza się dramat obojętności tych, którzy odrzucają zaproszenie na ucztę Pana. Człowiek, mogąc mieć wszystko w Chrystusie, tak często ten ogrom usilnie ignoruje i z własnej woli wybiera drogę ku zatraceniu, ku ciemności. Tragedią tej Miłości udzielającej się ludziom, jest ich obojętność. Tragedią każdej miłości jest obojętność. A ta Miłość niekochana najbardziej chce, aby u końcu czasów wybrzmiało: „I sala weselna zapełniła się biesiadnikami” (Mt 22,10). Zaproszenie jest wciąż aktualne.

IMG-BLOG
24 Wrz, 2023

VADEMECUM WYBORCZE KATOLIKA
– DOKUMENT RADY DS. SPOŁECZNYCH KEP

by Admin | 24 Września, 2023 | |

W związku z nadchodzącymi wyborami przekazujemy w załączeniu „Vademecum wyborcze katolika”. Dokument ten, opracowany przez Rade Konferencji Episkopatu Polski do spraw Społecznych. Zachęcamy do zapoznania się z jego treścią

Vademecum do pobrania...
IMG-BLOG
08 Paź, 2023

XXVII Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 08 Października, 2023 | |

Gospodarz zakłada winnicę i nie czyni tego bez zamysłu - otacza ją murem, kopie tłocznie, buduje wieżę a później oddaje w dzierżawę rolnikom. I wyjeżdża. Daje ludziom wszystko, co konieczne, jednak szybko okazuje się, że okazują oni niewdzięczność, można powiedzieć, że sieją zniszczenie, nienawiść, ponieważ zabijają nawet jego syna - dziedzica, w nadziei, że posiądą to, co było jemu należne. Szybko można się zorientować, że w przypowieści opowiedzianej przez Jezusa, winnicą jest Królestwo Boże przygotowane troskliwie przez Ojca - Gospodarza, który liczy na obfite plony. Tymczasem ludzie - już wtedy, tysiące lat temu, gdy kamienowali proroków Bożych, gdy ukrzyżowali samego Chrystusa, jakiego przecież wyczekiwał Izrael przez wiele pokoleń - jawią się tutaj jako chciwcy, którzy w pewnym sensie bezmyślnie odrzucają łaskę, odrzucają Królestwo - tą przygotowaną przez Stwórcę winnicę - chcą działać po swojemu i przynosi to opłakane skutki. Jednak, jak mówi Pan, to właśnie kamień wzgardzony przez budujących stał się kamieniem węgielnym - ukrzyżowano Chrystusa, nie „uszanowano” (Mt 21,37) Syna Bożego, Dziedzica Ojca, jednak On i tak zwyciężył. I jak za czasów swojej ziemskiej działalności, tak i teraz, pragnie, byśmy szli i owoc przynosili - owoc obfity, a nie cierpkie winogrona opisane w pieśni o winnicy w Księdze Izajasza. Bez Boga owa dzierżawiona przez nas winnica zamienia się w pustynię pełną cierni, ze zniszczonym ogrodzeniem. A tymczasem Jego wizja jest zawsze najlepsza, pełna miłości, troski o człowieka i jego zbawienie - budujemy z nim, możemy być pewni, że ogrodzenie nigdy nie zostanie zniszczone, nie wyschną wody, a plon będzie obfity, ponieważ należy do Niego.

IMG-BLOG
01 Paź, 2023

XXVI Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 01 Października, 2023 | |

Jezus ukazuje nam dziś dwie różniące się od siebie postawy w wierze. Postawa pierwszego z synów z dzisiejszego fragmentu Ewangelii jest lekceważąca – ów syn mówi, że wykona polecenie ojca i pójdzie pracować w winnicy, lecz nie ma zamiaru tego zrobić. To pozorne, fałszywe, zewnętrzne posłuszeństwo; to puste słowa, za jakimi nie stoją konkretne czyny. Drugi syn natomiast odpowiada ojcu krótko: „Nie chcę”. Zupełnie jak uparte dziecko, które nie ma ochoty posprzątać klocków po zabawie. Ten opór jest jednak chwilowy – ostatecznie syn idzie do winnicy, spełniając wolę swojego ojca. Biblia nie wspomina o powodach, tylko o opamiętaniu – może przemyślał swoje zachowanie, może przypomniał sobie dobroć i łaskawość ojca lub odkrył w sobie zwyczajne poczucie obowiązku; nieistotne. Ważniejszy jest fakt, że zmienił zdanie, że powrócił na dobrą drogę. Można powtórzyć za księgą Ezechiela: „Zastanowił się i odstąpił od wszystkich swoich grzechów, które popełniał, i dlatego na pewno żyć będzie, a nie umrze” (Ez 18,28). Bóg jest cierpliwy wobec swoich dzieci i nie przychodzi, by siać zagładę, lecz aby ocalić to, co zginęło. Gdy człowiek nawraca się do Niego, Pan nie pamięta już win jego młodości, nieposłuszeństwa, lecz „pomaga pokornym czynić dobrze”, jak pisze psalmista. Istotna jest tutaj także wolna wola każdego z nas, którą Bóg szanuje – możemy się w porę opamiętać lub kontynuować złe postępowanie. Druga opcja jest jednak równią pochyłą i nigdy nie da nam pełni życia, tylko pustkę. Lecz jeśli postanowimy pójść do pracy w ojcowskiej winnicy – nawet jeśli upłynęło sporo czasu od Jego polecenia – możemy być pewni, że Pan nauczy każdego z osobna swoich dróg, kroczenia ścieżkami, na które można powrócić dopóki bije w nas serce.

IMG-BLOG
24 Wrz, 2023

XXV Niedziela Zwykła

by E.Chybin | 24 Września, 2023 | |

„Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach”, słyszymy w dzisiejszym psalmie. Jak jednak objawia się Jego sprawiedliwość? Przede wszystkim nie równa się ona ludzkiemu pojmowaniu, ponieważ Boże zamysły przekraczają nasze pod każdym względem. Człowiek mógłby wyrazić pretensje wobec tego, że Pan nie traktuje innych w sposób, który nam wydaje się być słuszny. Bo przecież teoretycznie, w ludzkiej logice, powinien wyciągnąć „karzącą rękę sprawiedliwości” nad kimś, kto zgrzeszył, odwrócić się od ludzi, w jakich dostrzegamy naszymi oczami jedynie nieprawość. A tymczasem On sprawia, że deszcz pada zarówno na sprawiedliwych, jak i tych, którzy w ludzkim mniemaniu są dalecy od doskonałości. W przypowieści o pracownikach winnicy właściciel zachowuje się w sposób, który wielu by potępiło - daje taką samą zapłatę wszystkim, nawet pracującym jedynie ostatnią godzinę. Taki jest Pan Bóg - Jego sprawiedliwość jest inna, zupełnie nielogiczna, po ludzku wręcz szalona. Jednak tam, gdzie nie potrafimy się z nią pogodzić, mówi: „Przyjacielu, nie czynię ci krzywdy (…) Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry?” (Mt 20,16). Nie naszą rzeczą jest mówić Bogu, kogo zbawić, a kogo skazać na potępienie; kogo obdarzyć łaską, a kogo odrzucić. Mamy dziękować za dary, jakie sami odebraliśmy, a nie liczyć na to, że Pan poskąpi ich innym. Jednocześnie słowa: „Ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi” nie są zachętą do czekania z nawróceniem do ostatniego oddechu, do bezczynności w relacji z Jezusem. Każdy z nas dostaje przecież wezwanie do pracy w winnicy Pańskiej, na miarę własnych możliwości, które są Jemu znane. Żyć - to Chrystus, jak pisze św. Paweł. Żaden człowiek nie będzie żałował przejścia przez życie z Panem okazującym miłosierdzie nad wszystkim co stworzył.

IMG-BLOG
17 Wrz, 2023

Pielgrzymka Róż Różańcowych
Relikwie bł. Rodziny ulmów

by Admin | 17 Września, 2023 | |

Pielgrzymka Róż Żywego Różańca i osób chętnych do Rokitna na uroczystość sprowadzenia relikwii błogosławionej rodziny Ulmów, odbędzie się 7 października, wyjazd o g. 8.30 z parkingu przy kościele parafialnym. Koszt wyjazdu 40 zł. Zapisy u pani Lucyny Tatarskiej lub Danuty Błoszyk. Zapraszamy do udziału w tym niezwykłym wydarzeniu.

Więcej informacji...
IMG-BLOG
17 Wrz, 2023

XXIV niedziela zwykła

by E.Chybin | 17 Września, 2023 | |

W greckim oryginale dzisiejszej Ewangelii słowo „przebaczenie” jest określane jako „afesis” i warto się nad tym pochylić, bo kryje się tu sedno. Wyraz ten oznacza bowiem, najprościej rzecz ujmując, umorzenie czyjegoś długu, ale także „puszczenie wolno”, odejście od żalu za uczynioną wobec nas krzywdę, w pewnym sensie także uwolnienie, wręcz ułaskawienie. Takiego właśnie przebaczenia – bezwarunkowego umorzenia naszej przeszłej winy – udziela nam Pan Bóg. Odtąd możemy iść przez życie bez spoglądania w przeszłość grzechu, bez myślenia o minionej winie, jako ludzie wolni, bo przebaczenie dane z miłością uwalnia, wyswobadza z łańcucha. W wypowiadanych każdego dnia słowach Modlitwy Pańskiej, prosimy „odpuść nam nasze winy”, przychodzimy po ten dar przebaczenia podczas sakramentu pokuty i pojednania. A jednocześnie dalsze słowa modlitwy brzmią jasno – „jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. Skoro sami wielokrotnie otrzymaliśmy od Chrystusa przebaczenie, jesteśmy zobowiązani do tego, by obdarzać tym niesamowitym, podyktowanym wolną wolą darem, także innych. Nie jest to łatwe, wymaga pewnego nakładu pracy, wymaga czasu, jest to trudny, długotrwały proces zwłaszcza jeśli zadany ból był bardzo dotkliwy. Ale to właśnie Ten, który widzi w nas więcej niż świat i wciąż daje nam szanse (nie 7, lecz nawet 77!), może nas uzdolnić do autentycznego przebaczenia – nie zewnętrznego, pozornego, tylko realnego, płynącego z serca, które choć zranione i pamiętające zadane rany, chce się uwolnić i z braterskiej miłości uczynić wolnym także bliźniego – ze względu na Chrystusa, który i nam udzielił przebaczenia. Chowanie w duszy urazy, brak pojednania, jest w pewnym sensie jak „rozkład ciała”, śmierć duchowa, która nie pozwala pójść dalej w wolności, tylko trzyma w spętaniu, w więzieniu. Warto prosić Pana, by dodał nam siły zarówno do tego, by przyjąć Boże i ludzkie przebaczenie, jak i do tego, by szczerze przebaczyć drugiemu, dać mu czystą kartę, zobaczyć go na nowo i obdarzyć szansą, tak jak Jezus nieustannie obdarza nas.

IMG-BLOG
10 Wrz, 2023

XXIII niedziela zwykła

by E.Chybin | 10 Września, 2023 | |

W dzisiejszym fragmencie Ewangelii, Jezus podejmuje kwestię upomnienia człowieka, który zgrzeszył. Już w pierwszym zdaniu ukazuje jasno, że to nadal brat – choćby nas skrzywdził, choćbyśmy mieli w sobie poczucie niesprawiedliwości, ta osoba nie jest wrogiem, lecz kimś, komu należny jest szacunek; o kogo należy zadbać: także przez owo braterskie upomnienie. Nie może jednak ono wynikać z egoizmu czy chęci udowodnienia swojej wyższości – nie może upokarzać. Aby mogło przynieść owoce, ma wypływać przede wszystkim z miłości, bo poza nią nic nie jesteśmy nikomu dłużni, jak pisze św. Paweł w Liście do Rzymian. Miłość, jeśli jest prawdziwa, nie wyrządza zła ani krzywdy drugiemu człowiekowi. Lecz krzywdą, poza rzeczami oczywistymi, może być także milczenie – nieme przyzwolenie na złe postępowanie. Jeśli kochamy bliźniego, to troszczymy się nie tylko o jego potrzeby doczesne, ale i o jego duszę – o jego zbawienie; dlatego gdy czyni coś, co niszczy, a nie buduje, mamy wskazać mu problem z należytą roztropnością. Jednak nie tylko – bo upominając, mamy jednocześnie być gotowi obdarzyć tę osobę przebaczeniem, pomóc jej w dążeniu do dobrego, w naprawie błędów, przyjąć na nowo tak jak i nas przyjmuje wciąż Chrystus. Miłość jest wypełnieniem Prawa i to doskonałym. Ma moc skruszania serc, nawet tych najbardziej twardych, jeśli tylko jest czysta, Boża, pozbawiona egoizmu.

IMG-BLOG
09 Wrz, 2023

Parafialne Dożynki w Podmoklach

by Admin | 09 Września, 2023 | |

W najbliższą sobotę 09 września w Podmoklach odbędą się Wspólne Dożynki Parafialne, Parafii Babimost i Nowe Kramsko.
Uroczysta Msz św. Dożynkowa zostanie odprawiona w kościele pw. św. Józefa w Podmoklach o godz. 13. Po niej nastąpi uroczyste przejście w dożynkowym korowodzie do Sali wiejskiej w Podmoklach Małych, gdzie odbędzie się festyn i zabawa.
Swoje dziękczynienie za plony będą składać Koła Gospodyń Wiejskich i Rolnicy z Nowego Kramska, Starego Kramska, Kolesina, Lasek, Podmokli Wielkich, Podmokli Małych i Babimostu.
Organizatorami Dożynek są Gminna Rada Kobiet, Rada Sołecka Pod-mokli Małych i KGW Podmokli Małych.
W imieniu organizatorów bardzo serdecznie zapraszamy wszystkich mieszkańców naszych parafii oraz gości do udziału w Dożynkach!

IMG-BLOG
03 Wrz, 2023

XXII niedziela zwykła

by E.Chybin | 03 Września, 2023 | |

„Niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu”, mówił św. Augustyn, który w swoim życiu poszukiwał czegoś więcej, tylko po to, by w końcu przekonać się, że w tym świecie szuka na próżno - bo przecież jedynie w Chrystusie jest wypełnienie wszelkich pustek. I to właśnie Jego pragnie dusza człowieka, tęskniąc jak jałowa ziemia koniecznie potrzebująca choć kropli wody. Jedynie Nim można nasycić się obficie, o czym wspomina dziś psalmista - naprawdę istnieje bowiem tylko to, co trwa niezmiennie. Dobra tego świata są przemijające, kruche i na dłuższą metę nie mogą zaspokoić ludzkiego pragnienia ani stanowić sensu życia. Jezus w przeznaczonym na dziś fragmencie Ewangelii pyta: „Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?” (Mt 16,26). Możemy zgromadzić wszystko to, co wielkie w oczach współczesnych czasów, ale nie wypełni to pragnienia duszy, która zawsze jest nakierowana na Tego, kto ją stworzył. Można tą tęsknotę zdusić w zarodku, stłumić ogień żarzący się w sercu (Jr 20,9) na rzecz podążania za duchem tego świata, na rzecz grzechu, nałogu, pozornego szczęścia. Ale czy nie lepiej po prostu się temu poddać i pójść za Chrystusem, za Jego wołaniem i propozycją życia, jakie nigdy się nie kończy, lecz trwa na wieki? Życie z Nim tutaj, na ziemi, nie jest pozbawione cierpienia i nigdy nie obiecał nam, że będzie łatwo. Aby być prawdziwie Jego uczniem należy zaprzeć się samego siebie, porzucić to, co wygodne i wziąć krzyż. W ten sposób można Go naśladować. Myśląc nie tyle o tym, co z pozoru dobre dla człowieka w strefie komfortu, lecz o tym, co boskie, co nieraz trudne i niezrozumiałe. Pan pokazuje, że cierpienie ma sens. Nie byle jaki, bo zbawczy, jeśli tylko poniesiemy krzyże razem z Tym, który jest wszechmocny, jeśli połączymy się z nim w tym, co najbardziej bolesne. „Kto chce wyłączyć ze swego życia cierpienia, ten nie rozumie nic z naśladowania Chrystusa” - bł. Rupert.

IMG-BLOG
27 Sie, 2023

XXI niedziela zwykła

by E.Chybin | 27 Sierpnia, 2023 | |

„Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?” - to pytanie pada w dzisiejszej Ewangelii podczas rozmowy Jezusa z uczniami. Także i współcześnie możnaby usłyszeć różne odpowiedzi, często dalekie od tego, kim On jest naprawdę. I tak jedni będą sądzić, że Chrystus jest jedynie mądrym nauczycielem poruszającym tłumy; drudzy uznają Go za zwykłego człowieka z niezwykłymi zdolnościami; a jeszcze inni postanowią zignorować całkowicie Jego osobę lub połączyć ją ze „staroświeckimi zabobonami”. Chrystus, pytając apostołów o opinię innych ludzi, nie prowadzi jednak sondażu czy ankiety. Dąży do istotniejszego pytania - „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Interesuje Go indywidualna relacja z każdym z osobna, bo i każdy z Jego łaski jest unikatem i nie ma drugiego takiego na ziemi. Warto więc podjąć próbę odpowiedzi, po cichu, w swoim sercu, ale też i podczas przeżytego świadomie wyznania wiary podczas niedzielnej Eucharystii. Próbę odpowiedzi, czyli uświadomienia sobie, kim właściwie jest dla mnie osobiście Jezus. Czy jako człowiek mogę wyznać całkowicie szczerze: „Ty jesteś Mesjasz”? Czy faktycznie myślę o Nim w taki sposób? Czy wiem, że na modlitwie rozmawiam z prawdziwym Bogiem, który z miłości do na przyjął człowieczeństwo? Że przyjmuję Go w Komunii świętej, która w żadnym razie nie jest symbolem, lecz Ciałem Chrystusa? Że staję w obecności Tego, dla którego nie istnieje niemożliwe, a którego mądrość jest inna niż mądrość ludzka? To właśnie On zobaczył w Szymonie Piotrze coś, czego nie dostrzegli inni i pomimo jego słabości i gwałtowności, ustanowił go opoką swojego Kościoła. Bóg nie popełnia błędów. Nie czyni ich także wtedy, gdy powołuje każdego z nas do konkretnej misji, zadania, nawet jeśli wydaje się, że nie podołamy. „Niezbadane są Jego wyroki i nie do wyśledzenia Jego drogi (…) „Albowiem z Niego i przez Niego, i dla Niego jest wszystko”, pisze św. Paweł w Liście do Rzymian. To właśnie Pan pomnaża moc duszy, uzdalnia ludzi do rzeczy trudnych i wymagających; i nigdy nie porzuca człowieka, który jest dziełem Jego rąk. Czy w Niego wierzę?

IMG-BLOG
20 Sie, 2023

Odpust św. Jacka

by E.Chybin | 20 Sierpnia, 2023 | |

Jeden ze współbraci Jacka Odrowąża w kilku krótkich, lecz znaczących zdaniach podsumował jego posługę: „Jacek zawsze albo studiował, albo głosił kazania, albo słuchał spowiedzi, albo modlił się, albo chorych nawiedzając, słowem i przykładem bliźnich budował”. Dochowywał więc Bogu wierności w codziennym powołaniu, a dzięki wewnętrznej, bliskiej relacji z Panem, mógł pójść do ludzi z Dobrą Nowiną i budować ich nie tylko słowem, ale i własnym postępowaniem, w którym zawsze było miejsce na „opatrywanie serc złamanych” (Iz 61,1), pocieszanie płaczących czy pochylanie się nad chorymi. Św. Jacek odznaczał się wyjątkową skromnością i pokorą. Wolał zostawić zaszczyty i robić to, do czego wezwał Go Chrystus, czyli stać się rybakiem ludzi. Jako gorliwy dominikanin, kaznodzieja, bez względu na ryzyko, przemierzał liczne kraje – prócz Polski m.in. Austrię, Morawy, Czechy, pogańskie Prusy – aby tam głosić Słowo Boże. W samej ojczyźnie spowodował niewątpliwe ożywienie wiary, szerząc kult Eucharystii, pobożność maryjną i zapraszając zwłaszcza obojętnych religijnie po Miłosierdzie do sakramentu spowiedzi świętej. Można powiedzieć, że był prawdziwym apostołem Jezusa – poszedł za Nim i pozostał wierny swojej misji mimo trudności. Był zatroskany nie tylko o ludzkie dusze, ale pochylał się również nad każdą nędzą i ubóstwem, jakie spotykało człowieka. Jak głosi jedna z opowieści o działalności św. Jacka, gdy powrócił do Krakowa, zobaczył poważne zniszczenia zbóż spowodowane gradem. Widząc spustoszenia, płakał nad losem ludzi, którzy włożyli ogrom pracy w uprawę zbóż i modlił się za nich przez całą noc. Nazajutrz rano rolnicy ze zdumieniem, ale i wdzięcznością patrzyli na swoje zboże, wznoszące się prosto nad polami, bez śladu niedawnej klęski żywiołowej. W życiu św. Jacka ukazał się ogrom Bożego Miłosierdzia i światła Ducha Świętego. Był on zawsze otwarty na współpracę z łaską i można stwierdzić, że w pełni żył słowami psalmu: „Radością jest dla mnie pełnić Twoją wolę, mój Boże” (Ps 40,9). Zapalał bliźnich, ponieważ sam płonął miłością do Pana i Jego Matki, pod której obronę także się uciekał i nigdy nie doznał zawodu. Z tego względu był nazywany Lux ex Silesia – Światłem ze Śląska. Przebudził cały kraj i otworzył wielu innym narodom oczy na prawdziwą światłość, jaką jest Bóg, który udzielił Jackowi potrzebnych darów, aby mógł iść i głosić Ewangelię – nie tylko słowem, ale też czynem.

IMG-BLOG
06 Sie, 2023

Informacje o opłatach za groby

by Admin | 06 Sierpnia, 2023 |

Przypominamy o obowiązkowej opłacie przedłużenia miejsca na cmentarzu po upływie 20 lat. Już dzisiaj pojawiły się informacje na nagrobkach w celu wyjaśnienia wątpliwości..

Zobacz więcej...
IMG-BLOG
13 Sie, 2023

XIX NIedziela Zwykła

by E.Chybin | 13 Sierpnia, 2023 | |

Bóg nie chce ludzkiego lęku. Przeciwnie, pragnie nauczyć człowieka odwagi, która w dużej mierze opiera się na całkowitym zaufaniu i zawierzeniu, nawet na środku wzburzonego jeziora. W dzisiejszej Ewangelii Chrystus pokazuje, że nie ma takiego miejsca, do którego nie mógłby przyjść, by ocalić. Łamie prawa fizyki jako prawdziwy Mesjasz i o czwartej straży nocnej kroczy po Genezaret w stronę uczniów pełnych bezradności i strachu. Czwarta straż to pora pomiędzy 3 a 6 rano, czyli czas bezpośrednio poprzedzający nadejście świtu. Istnieje moment - nie tylko na biblijnym jeziorze, ale i w życiu człowieka, kiedy szeroko pojęta noc staje się najczarniejsza. Ciemność i bezradność budzą strach, niepewność i panikę. Łatwo wtedy się ulęknąć, poczuć rozpacz, chcieć uciec od tego, co najtrudniejsze. Tymczasem Jezus, idąc po wodzie pomimo wzburzonych fal i wiatru, mówi niezmiennie: „Odwagi! To Ja jestem”. Ufając Mu, nie zginiemy na wezbranych morzach wszelkich trudności i lęków. Może właśnie ta czarna straż nocna nie została posłana po to, by niszczyć („Pana nie było w wichurze” - 1Krl 19,11), lecz by zbudować mocniejszą więź z Panem, bo że najważniejsze jest trwanie przy Nim i zaufanie Jego Słowu, jako że ono zawsze jest prawdą. Piotr szedł po wodzie póki nie stracił z oczu Jezusa, póki nie zwrócił znów uwagi na wiatr i burzę, na okoliczności zewnętrzne. Zaczął tonąć, ponieważ zdał się na siebie, a nie na Niego, lecz Nauczyciel natychmiast wyciągnął ku niemu rękę i wyciągnął go z otchłani. Zawierzenie Temu, który kroczy nawet po wodzie, by ratować - tego pragnie od nas Chrystus, który posyła nas na głębię, bo dopiero tam można żyć w pełni, stawiając czoła wszelkim trudnościom nie własną mocą, lecz dzięki zaufaniu Bogu - nawet wbrew ludzkiej logice, nawet gdy wszystko sprzysięga się przeciwko nam.

IMG-BLOG
06 Sie, 2023

Przemienienie Pańskie

by E.Chybin | 06 Sierpnia, 2023 | |

Piotr, Jakub i Jan na górze Tabor prawdziwie zobaczyli Boga „twarzą w twarz”. Wcześniej widywali znaki i cuda wskazujące na Bóstwo Jezusa, lecz przemienił się wobec nich, aby w przyszłości byli pewni Jego mocy w obliczu próby. „Twarz zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło” (Mt 17,2). Słowa Ewangelisty są zbyt małe, by opisać ten moment, ale niewątpliwie uczniowie w chwili Przemienienia zobaczyli niewypowiedziane Piękno, doskonałe i czyste, bez zasłony. Zobaczyli Pana takiego, jakim Jest, co sprawiło, że Piotr, z zachwytu i bojaźni, nie do końca jeszcze rozumiejąc, chciał pozostać na tej Górze, rozstawić namioty. Gdy usłyszeli głos Ojca dochodzący z nieba, w błogosławionej bojaźni, ale i akcie adoracji, padli na twarz, lecz Jezus, jakby kończąc te niesamowite wydarzenia, kazał im wstać i nie lękać się tego, co ujrzały ich oczy. Nadszedł także moment zejścia z Góry Tabor - moment zapewne bardzo trudny po wszystkim, co się wydarzyło, bo wiążący się z powrotem do rzeczywistości. Syn Boży znów stał się „ukryty” w swoim człowieczeństwie. Lecz może właśnie o to chodzi w wierze - by po pięknych widokach na Górze Tabor, wrócić do codziennych trudów a potem wejść także na inną górę - na Golgotę - i dopiero z wysokości krzyża i cierpienia dostrzec pełen sens. Uczniowie mieli przykazane, by nie mówić o Przemienieniu aż do Zmartwychwstania. To umocnienie było im potrzebne, ponieważ niebawem Chrystus miał przyjąć koronę z ciernia, ubiczowanie, śmierć - zakrwawiony i poniżony w niczym nie przypominał majestatycznego Pana, którego ujrzeli na Górze. Dzięki Przemienieniu Jezusa, św. Piotr mógł napisać w swoim Liście, że: „Nie za wymyślonymi mitami postępowaliśmy wtedy, gdy daliśmy wam poznać moc i przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ale jako naoczni świadkowie Jego wielkości” (2P 1,16). Przemienienie było zapewne ich punktem odniesienia, ich pewnością, że mają do czynienia z prawdziwym Bogiem, który zstąpił z nieba i przyjął ludzkie ciało, aby odkupić świat. A to właśnie apostołowie, którym ukazał się Pan w swojej wielkości, mieli ponieść dalej Dobrą Nowinę i zapalać innych ogniem, który płonął w nich samych.

IMG-BLOG
31 Lip, 2023

XXXII Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna

by Admin | 31 Lipca, 2023 | |

W poniedziałek 31 lipca przybędzie do naszej Parafii Salezjańska Pielgrzymka Ewangelizacyjna. Grupa przyjdzie do naszego sanktuarium ok. g. 16.30, po powitaniu pielgrzymi rozejdą się na noclegi, grupa będzie liczyć około 30 osób i nocuje tylko w naszej parafii. Księża idący w grupie tradycyjnie będą podejmowani na plebanii. Już teraz dziękujemy za życzliwość i ofiarność. Bóg zapłać! Spotkanie ewangelizacyjne rozpocznie sie po g. 19 na targowisku miejskim. 1 sierpnia – we wtorek o g. 7.30 zostania odprawiona Msza św. i pielgrzymi wyruszą w dalszą drogę do Pani Jasnogórskiej.

IMG-BLOG
30 Lip, 2023

XVII NIedziela Zwykła

by E.Chybin | 30 Lipca, 2023 | |

Jak powiedziała św. Teresa Benedykta od Krzyża, którą Kościół wspomni niebawem w liturgii, „Kto szuka prawdy, szuka Boga, czy zdaje sobie z tego sprawę, czy nie”. Tu na ziemi, wielokrotnie szukamy skarbu, sensu, złotego środka, gubiąc się, czując pustkę gdy nie znajdujemy celu, jakiego oczekujemy. Jesteśmy jak przywołani w dzisiejszym fragmencie Ewangelii kupcy poszukujący „pięknych pereł”. A tymczasem Jezus w przypowieściach wskazuje, że wśród licznych, chwilowo kuszących pereł tego świata istnieje tylko jedna bezcenna, wypełniająca pustki perła życia wiecznego, dla którego warto wyrzec się wszystkiego, co jest bezwartościowe, zbędne w szukaniu największego skarbu, jakim jest Bóg i trwanie z Nim. Chrystus po raz kolejny ukazuje, iż dobra duchowe są istotniejsze od tych materialnych, które przemijają. Powtarzając słowa psalmu na dziś: „Prawo ust Twoich jest dla mnie lepsze niż tysiąc niż tysiące sztuk złota i srebra” (Ps 119,72). Nie ma nic cenniejszego niż znalezienie Boga i podążanie za Nim drogą wiodącą do Jego domu.

IMG-BLOG
23 Lip, 2023

XVI NIedziela Zwykła
Światowy Dzień Babci i Dziadka

by E.Chybin | 23 Lipca, 2023 | |

Jezus kontynuuje nauczanie w przypowieściach i w ten charakterystyczny obrazowy sposób wyrywa człowieka z jego obojętności czy też letniości, używając mocnych porównań. Dzisiejsza Ewangelia nie ma na celu wzbudzenia strachu i paniki, to nie straszak czy historia dla niegrzecznych dzieci. To zwrócenie uwagi na potrzebę roztropnego rozdzielania dobra od zła. A uczynić to możemy jedynie z Jezusem, który chce nas nauczyć świadomego wyboru tego, co do Niego zbliża, a nie oddala jak niepotrzebne chwasty, niepożądane przy wzroście roślin. Jak tłumaczy Chrystus, to szatan - nieprzyjaciel - jest siewcą chwastów. Natomiast pszenica należy już do Pańskiego spichlerza, tak jak i ci, którzy nie ustają w drodze do Boga pomimo przeszkód - ci, którzy właśnie Jemu zaufali, wbrew duchowi tego świata, pomimo własnych słabości, w jakich z pomocą przychodzi Duch Święty - Obrońca. Jak głosi Księga Mądrości, Bóg włada potęgą, jest wszechmocny. A jednak sądzi łagodnie i rządzi „z wielką oględnością” (Mdr 12,18), ponieważ nie przychodzi, aby niszczyć - nie chce śmierci grzesznika, lecz jego świadomego nawrócenia, wyboru Jego samego z wszystkich rzeczy, które mógłby wybrać człowiek w swojej wolności.

IMG-BLOG
16 Lip, 2023

Rządowy Program Odbudowy Zabytków

by Admin | 16 Lipca, 2023 | |

Z radością informujemy, że na przebudowę i modernizację naszego domku sióstr, otrzymaliśmy z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków 1 mln złotych.

IMG-BLOG
16 Lip, 2023

XV NIedziela Zwykła

by E.Chybin | 16 Lipca, 2023 | |

Jezus mówi do uczniów, wykorzystując znajome sytuacje i przykłady z życia codziennego, aby wszyscy mogli pełniej pojąć, co oznacza Jego nauczanie, jaki jest tego cel i posłannictwo, co chce przekazać. Skoro układa tego rodzaju pouczające przypowieści, to oznacza, że jest dobrym obserwatorem i słuchaczem, wrażliwym na świat, wyciągającym wnioski z różnego rodzaju wydarzeń, nawet tych prozaicznych, z pozoru bez znaczenia - bez tego nie mógłby w ten sposób przemawiać. Jego oczy nie pozostają zamknięte, a Jego uszy nie są głuche - patrząc, pragnie zobaczyć; a słuchając - usłyszeć i tego także chce nas nauczyć. Jego Słowo jest skuteczne, żywe. Nie ma na celu nikogo zakrzyczeć czy zagłuszyć, lecz samo także nie może zostać zduszone, wyciszone. Ono jest ziarnem, które ma wciąż padać na podatny grunt, na żyzną ziemię, by wydać w nas dobre owoce, bo - jak mówi Bóg przez usta proroka Izajasza - „(…) słowo, które wychodzi z ust Moich, nie wraca do Mnie bezowocnie zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa” (Iz 55,11). Pan chce, aby Jego Słowo w nas działało i przemieniało serca, aby wydało plon - tylko od nas zależy jak bardzo otworzymy się na Jego łaskę. Gdy pozwolimy Mu się kształtować, pewne jest, że nawet jałowa ziemia może stać się żyzną, bo Bóg chce ją nawodnić i odżywić, abyśmy mogli żyć w pełni.

IMG-BLOG
09 Lip, 2023

Dawny wygląd kościoła

by Admin | 09 Lipca, 2023 | |

Zwracamy się z prośbą do osób, rodzin, które mają stare zdjęcia przedstawiające prezbiterium naszego kościoła, do mniej więcej więcej końca lat 60, o ich udostępnienie na pewien czas. Szczególnie istotne są zdjęcia przedstawiające ołtarz, wystrój prezbiterium. a także balaski ołtarzowe, przy których udzielano Komunii św. Z góry serdecznie dziękujemy.

IMG-BLOG
09 Lip, 2023

XIV NIedziela Zwykła

by E.Chybin | 09 Lipca, 2023 | |

Każdy człowiek pragnie ukojenia. Tam, gdzie życie najbardziej przytłacza, jeszcze bardziej chcemy zdjąć z siebie ciężar kryzysu, choroby, trudnych relacji, żałoby – nie ma w tym nic dziwnego: to bardzo ludzkie, że wolelibyśmy unikać jakiegokolwiek cierpienia czy dyskomfortu. Jezus w pełni zdaje sobie sprawę z kruchości i uwarunkowań człowieczeństwa. Wie również, że pomimo różnego wieku czy dorosłej samodzielności potrzebujemy pokrzepienia zarówno w codziennych zmaganiach, jak i w ciągłości naszego życia – dlatego w dzisiejszym fragmencie Ewangelii mówi: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście”. Ten, który zna Ojca, bo jest z Nim jedno; ma ciche i pokorne serce, w jakim wszyscy, bez wyjątku możemy znajdować pokrzepienie, szczęście i schronienie. To od Niego mamy się uczyć postępowania w każdej sytuacji, zwłaszcza wtedy, gdy pragniemy odrzucić brzemię i uciec. A tymczasem Jego jarzmo jest słodkie, ponieważ w tym najpiękniejszym z Serc znajduje się cichość i pokora jako przeciwwaga buntu, rozgoryczenia. To w Nim znajduje się ukojenie i ta prawda została objawiona w pierwszej kolejności tym, którzy posiadają dziecięcą ufność, a nie mędrcom. Płynie z tego nauka, by zawsze pokładać w Nim nadzieję i przyjmować Jego Słowa z prostotą, jak dziecko, bo w takiej mądrej ufności sam Bóg ma upodobanie.

IMG-BLOG
02 Lip, 2023

XIII NIedziela Zwykła

by E.Chybin | 02 Lipca, 2023 | |

„Błogosławiony lud, który umie się cieszyć i chodzi, Panie, w blasku Twojej obecności”, głosi psalm 89 z dzisiejszej liturgii Słowa. Tam, gdzie wewnętrzna świadomość Bożej obecności i radość przeżywania swoich dni z Bogiem, tam jednocześnie gotowość do niesienia jej innym. Jak pisze św. Paweł Apostoł w Liście do Rzymian, dzięki Jezusowi umarliśmy dla grzechu, który nie ma już nad nami wiecznej władzy podobnie jak śmierć - a żyjemy w Chrystusie, dla Boga. Skoro tak, to mamy też ze względu na Niego nosić swoje brzemiona i krzyże, przyjmować innych ludzi, czynić im dzieła miłosierdzia - dla Jego Miłości, dla Niego obecnego w każdym z naszych braci. W Ewangelii padają dziś też z pozoru trudne i niezrozumiałe słowa: „Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien”. Chrystus jednak wskazuje w tych zdaniach, by stawiać Boga na pierwszym planie naszego życia - a wtedy wszystko będzie na właściwym miejscu. Wówczas zrozumiemy, że mamy kochać innych ze względu na Niego i dzięki Niemu, czynić nawet najmniejsze dobro w Jego imię.

IMG-BLOG
17 Cze, 2023

Wyjazd uczestników konkursu do Majalndu

by Admin | 17 Czerwca, 2023 | |

Wczoraj miał miejsce wyjazd uczestników konkursu na najpiękniejszą palmę do Parku Rozrywki Majaland, wzięło udział 100 dzieci oraz 12 opiekunów. Było to możliwe, dzięki zaangażowaniu p. katechetki Ani Szafrańskiej, Rady Parafialnej, dzieci, rodziców oraz wszystkich wiernych, którzy wsparli swoimi ofiarami tę inicjatywę. Wszystkim za okazane serce i życzliwość bardzo dziękujemy.

IMG-BLOG
17 Cze, 2023

Odpust Matki Bożej Rokitniańskiej

by Admin | 17 Czerwca, 2023 | |

W sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej 17 czerwca odbyły się główne obchody diecezjalnego odpustu NMP z Rokitna. Uroczystej Mszy św. przewodniczył biskup koszalińsko-kołobrzeski Zbigniew Zieliński.

Więcej zdjęć Gość ZG...
IMG-BLOG
18 Cze, 2023

Uroczystość Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej

by Admin | 18 Czerwca, 2023 | |

Nie znamy początków wizerunku Matki Bożej z Rokitna. W XVI wieku obraz należał do osiadłej na Kujawach rodziny Stawickich, a następnie trafił w ręce rodziny Opalińskich. Obraz otrzymał w spadku opat bledzewski Kazimierz Jan Opaliński, który w 1669 roku umieścił go w kościele w Rokitnie. Król polski Michał Korybut Wiśniowiecki sprowadził obraz na zamek królewski w Warszawie, a jako wotum wdzięczności za otrzymane łaski umieścił na obrazie białego orła w koronie z prośbą: Daj, Panie, pokój naszym dniom. W 1946 roku administrator apostolski w Gorzowie Wielkopolskim ks. Edmund Nowicki zawierzył Matce Bożej z Rokitna ziemie Pomorza Zachodniego i Ziemi Lubuskiej. 22 kwietnia 1989 roku św. Jan Paweł II poświęcił w Watykanie koronę, którą dnia 18 czerwca 1989 roku nałożył na cudowny obraz Prymas Polski kardynał Józef Glemp. Ze względu na odsłonięte ucho Maryi obraz nosi tytuł Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej.

IMG-BLOG
17 Cze, 2023

Odpustu ku czci Najświętszej Maryi Panny z Rokitna

by Admin | 28 Maja, 2023 | |

Zapraszamy do uczestnictwa w Uroczystościach Odpustowych w Sanktuarium MB Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie od 09 do 17.06.2023. Główne Uroczystości rozpoczną się w sobotę 17 czerwca o g. 10.30 – powitanie pielgrzymów i Różaniec, o g. 12 Msza św. W tym roku ks. Bp Tadeusz Lityński zaprasza w sposób szczególny Rady Parafialne, a w poszczególne dni sołtysów, chorych i służbę zdrowia, kościelnych i leśników.

Więcej informacji i plan uroczystości...
IMG-BLOG
15 Cze, 2023

Oktawa Bożego Ciała

by Admin | 11 Czerwca, 2023 | |

Trwa oktawa Bożego Ciała. Procesje eucharystyczne wokół kościoła odbywają się codziennie po Mszy św. o g. 18. Serdecznie zapraszamy dziewczynki do sypania kwiatków i wszystkich do licznego uczestnictwa.
W czwartek zakończenie Oktawy, a procesja wokół kościoła będzie miała bogatszą oprawę. Podobnie jak w Boże Ciało pójdziemy do czterech ołtarzy. Na zakończenie poświęcenie wianków. Zapraszamy

IMG-BLOG
11 Cze, 2023

X NIedziela Zwykła

by E.Chybin | 11 Czerwca, 2023 | |

Jest pragnieniem Boga, byśmy nieustannie Go poznawali. Jednak nie oczekuje przy tym krwawych ofiar czy też rzeczy niewykonalnych – chce naszej miłości; tylko i aż; dużo bardziej niż całopaleń, jak mówi przez usta proroka Ozeasza. Miłości, która spośród wszystkich rzeczy, jakie może wybrać za pomocą wolnej woli, wybierze Jego – nie tylko w poważnych decyzjach, lecz także w codziennych, z pozoru niewielkich wyborach, bo przecież wytrwałość w rzeczach drobnych uczy wierności w tych większych. Miłości, która na wezwanie „Pójdź za Mną!”, odpowie pełną ufnością – jak dziecka wobec kochającego rodzica - nawet wbrew wszelkiej nadziei. Mateusz – celnik uważany przez „pobożnych” faryzeuszów za margines społeczeństwa, słyszy to jedno zdanie wypowiedziane przez Jezusa. Może się dziwi, może jest zdumiony tym, że ktoś zwraca się osobiście do niego. A jednak wstaje i idzie, nie wiedząc dokąd i po co; lecz ufa Temu, który chce raczej miłosierdzia niż ofiary (Mt 9, 13). Pan nie zstąpił z nieba po to, by powołać sprawiedliwych, lecz by uleczyć grzeszników. Dlatego właśnie wbrew ludzkim osądom siada przy jednym stole z wszystkimi, którzy się źle mają – bo tylko On może okazać nam miłosierdzie, dojrzeć w nas to, czego nie widzi świat; i uzdrowić zranione dusze.

IMG-BLOG
08 Cze, 2023

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwii Chrystusa

by Admin | 04 Czerwca, 2023 | |

W czwartek 08 czerwca uroczystość Najśw. Ciała i Krwi Chrystusa - Boże Ciało. Msze św. w tym dniu o g. 8, a o g. 9 uroczysta Suma z procesją Eucharystyczną z kościoła parafialnego do kościoła św. Jacka. Msza św. o g. 11 będzie odprawiona na cmentarzu w kościele św. Jacka.
Ołtarze na Boże Ciało budujemy w następujących miejscach - ołtarz I - przy Rynku, ołtarz II - ul. Piłsudskiego, ołtarz III - Plac Powstańców Wlkp., ołtarz IV - na cmentarzu. Proszę o włączenie się nie tylko mieszkańców, ale sąsiadów i chętnych w przygotowanie ołtarzy. Prosimy o ustrojenie domów, przygotowanie feretronów i procesji. Brzóski stawiamy przy ołtarzach. W procesji wezmą udział w albach dzieci komunijne i rocznicowe, dziewczynki będą sypać kwiatki, a chłopcy pomogą nieść tzw. poduszki i kwiaty. Zapraszamy również dziewczynki z klasy I, II oraz z przedszkola.
Próba sypania kwiatów i zbiórka ministrantów w środę 07 czerwca po Mszy św. o g.18. Zapraszamy serdecznie. Prosimy także inne osoby o pomoc w nazbieraniu kwiatów i przyniesienie ich do kościoła.

IMG-BLOG
04 Cze, 2023

Uroczystość Trójcy Przenajświętszej

by E.Chybin | 04 Czerwca, 2023 | |

Tajemnica Trójcy Świętej od wieków pozostaje niepojętą i nie może jej do końca objąć ludzki rozum. A jednak, jak mówił św. Cyryl z Aleksandrii: „Choć nie mogę całej rzeki wypić, czy mi nie wolno tyle wody zaczerpnąć, ile mi potrzeba? Choć nie jestem w stanie zjeść wszystkich owoców z ogrodu, czy muszę odejść głodny? Czy nie mogę spoglądać na słońce, bo me oczy nie zdołają go całego objąć?”. Język nigdy nie wyrazi ogromu Bożej potęgi i człowiek nigdy nie skończy jej poznawać, a jednocześnie to sam Bóg wprowadza nas w swoje tajemnice i pozwala przyjąć z nich tyle, ile to konieczne. Jest jeden Pan, lecz w trzech Osobach. Bóg Ojciec posyła na świat swojego Jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w Niego wierzy nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16). A od Nich obu jako jedno tchnienie Dwóch pochodzi Duch Święty, który ożywia i prowadzi Kościół, będąc jego duszą. „Jeżeli widzisz miłość, widzisz Trójcę”, przypomniał papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” (co oznacza dosłownie „Bóg jest miłością”). Trójca to jedność. Powtarzając znów za Benedyktem: „Trzy Osoby są jednym Bogiem, bo Bóg jest miłością, Syn jest miłością, Duch jest miłością. Bóg jest całkowicie i tylko miłością, najczystszą miłością, nieskończoną i wieczną. Nie żyje we wspaniałej samotności, lecz jest niewyczerpanym źródłem życia, które wciąż się daje i przekazuje”.

IMG-BLOG
28 Maja, 2023

Niedziela Zesłania Ducha Świętego

by E. Chybin | 28 Maja, 2023 | |

Duch Święty zstępuje na rodzący się Kościół, manifestując swoją obecność pod postacią języków ognia i wiatru. Apostołowie Nim umocnieni mogą odtąd realnie wypełniać Boży nakaz pójścia na cały świat i głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu. Duch Pocieszyciel, Obrońca i Ożywiciel jest tchnieniem życia danym po to, by serca pałały ogniem Miłości, by budziły się z zatrwożenia i zawieszenia. Bóg spełnia swą obietnicę – nie zostawia nas sierotami, lecz wiernie towarzyszy, wypełniając sobą wszystko. Dzięki działaniu Ducha – trzeciej Osoby Trójcy, równej Ojcu i Synowi - wspólnota pozostaje żywą, bo On jest dla niej jak dusza dla ludzkiego ciała, jak ożywczy oddech. Pan łamie schematy – wchodzi nawet mimo drzwi zamkniętych i to tam, gdzie z pozoru nie ma nic prócz lęku po to, by dać nam coś przekraczającego najśmielsze oczekiwania. Ogień Jego Ducha nie niszczy, lecz buduje i oczyszcza, rozświetla drogę i dodaje gorliwości, zapału, siły. Ten Wiatr nie sieje spustoszenia, lecz przymnaża odwagi i napawa życiem.

IMG-BLOG
26 Maja, 2023

Dziękczynienie u Matki

by Admin | 26 Maja, 2023 | |

W Dzień Matki – 26 maja - w Sanktuarium Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej odbyło się spotkanie księży, którzy dziękowali za dar kapłaństwa w 11. rocznicę święceń. Księża wspólnie odprawili Mszę św., zawierzając siebie i swoje kapłaństwo opiece Matki Bożej Gospodyni Babimojskiej, Matki Miłosierdzia.

IMG-BLOG
14 MAj, 2023

wyjazd dzieci do parku majaland

by Admin | 14 Maja, 2023 | |

Wyjazd dzieci, które brały udział w konkursie „Na najpiękniejszą palmę wielkanocną”, do parku rozrywki Majaland Kownaty odbędzie się 17 czerwca. Aby potwierdzić swój udział w wyjeżdzie należy złożyć wypełnioną deklarację i opłatę za posiłek w wysokości 25 zł....

Więcej informacji i zgoda Rodziców
IMG-BLOG
21 Maja, 2023

VII niedziela wielkanocna
Wniebowstąpienie Pańskie

by E. Chybin | 21 Maja, 2023 | |

Po Zmartwychwstaniu i okresie spotkań z uczniami, Chrystus wstępuje do nieba, aby zająć swoje miejsce po prawicy Ojca. Jednak zanim to czyni, zostawia swoim uczniom określone zadanie - mają iść i głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu, chrzcić w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Apostołowie po wniebowstąpieniu uporczywie wpatrują się w niebo - może zastanawiają, co z nimi będzie; a może ogarnia ich tęsknota za Jezusem, który do niedawna towarzyszył im na ziemi. Tak czy inaczej, dwaj mężowie w białych szatach - aniołowie Pańscy - przypominają im, że to nie czas na stanie w miejscu; że trzeba zacząć działać i w ten sposób wypełnić misję daną przez Boga. Sercem mamy mieszkać w niebie, lecz nogami stąpać po ziemi, jak mawiał św. Jan Bosco - mieć w perspektywie rzeczy wieczne i za nimi tęsknić, a jednocześnie szerzyć Królestwo Boże tutaj, w świecie. A Pan, tak jak przyobiecał, jest z nami przez wszystkie dni i tak będzie aż do skończenia świata. Jego władza obejmuje wszystko - to, co w niskości i to, co w górze. Cała ziemia jest Mu poddana aż przyjdzie powtórnie, w blasku chwały u końcu czasów.

IMG-BLOG
14 Maja, 2023

VI NIedziela wielkanocna

by E. Chybin | 14 Maja, 2023 | |

Gdy Chrystus zapowiada apostołom innego Pocieszyciela, jest pewne, że ta obietnica zostanie spełniona jak każde Jego słowo. „Nie zostawię was sierotami”, mówi Pan, co stanowi dla nas pokrzepienie i radość szczególnie w najgorszych doświadczeniach cierpienia. Nawet wtedy, gdy nasze dobre postępowanie jest oczerniane (1 P 3,16), mamy wytrwać, opierając się na Tym, który umarł za wszystkich, aby przyprowadzić nas do Ojca. Duch Pocieszyciel – Duch Prawdy przebywa wśród nas i ożywia Kościół, w jakim jest obecny Chrystus zgodnie ze swoimi zapowiedziami i to już od początku istnienia wspólnoty, której filarami byli apostołowie. To właśnie oni, między innymi Piotr, Jan i Filip, mogli iść i głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu dzięki działaniu Ducha Świętego, którego przekazywali innym przez nakładanie rąk. Jeśli będziemy napełnieni Duchem posłanym od Ojca i Syna, stanie się dla nas jasne, że duch tego świata jest zgubny i że prawdziwie miłować Boga możemy przez wypełnianie Jego przykazań, przede wszystkim dwóch przykazań miłości będących drogowskazami życia chrześcijan.

IMG-BLOG
07 Maj, 2023

by Admin | 07 Maja, 2023 | |

Z przykrością informujemy, że w środę 3 maja odeszła do Pana nasza parafianka oraz wieloletnia katechetka Pani Ewa Heyduk. Dziękujemy Panu Bogu za Jej osobę i posługę w naszej parafii, za pracę w szkole i przygotowywanie dzieci do sakramentów, za aktywne uczestnictwo w Radzie Parafialnej. Pamiętajmy o Ewie w naszych modlitwach i Jej rodzinie pogrążonej w żałobie. Podczas wczorajszej Mszy św. pogrzebowej była zbierana ofiara, z której zostaną odprawione następujące Msze św.: miesiąc po śm. – 3 czerwca o g. 11 i Msza św. gregoriańska od 1 do 30 lipca. Zapraszamy do wspólnej modlitwy. Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie…


IMG-BLOG
07 Maj, 2023

Komunikat w sprawie święceń diakonatu
i prezbiteratu

by Admin | 07 Maja, 2023 | |

Drodzy Bracia w kapłaństwie, Drodzy Diecezjanie,
rok, który przeżywamy, odwołuje się do hasła: „Wierzę w Kościół Chrystusowy”. Wiara w Kościół opiera się fundamentalnie na darze Ojca w Jego Jedynym Synu, który w swej wolności oddał za nas życie. To On wybrał spośród swoich uczniów Dwunastu. To On w czasie Ostatniej Wieczerzy umył im nogi. To On rozesłał ich, gdy odchodził do Ojca. Wiara w Kościół opiera się także na darze Tego, który jest Darem i tylko jako Dar obecny jest w Kościele – na Duchu Świętym...

Pełny komunikat...
IMG-BLOG
07 Maja, 2023

V NIedziela wielkanocna

by E. Chybin | 07 Maja, 2023 | |

Mając przed sobą Chrystusa, widzimy także i Tego, który Go posłał, ponieważ Jezus jest w Ojcu, a Ojciec w Nim; jak sam mówi w dzisiejszej Ewangelii. Jezus - Syn jest nie tylko prawdziwym człowiekiem, ale i prawdziwym, wcielonym Bogiem kroczącym po tej ziemi w konkretnym miejscu i czasie; i stanowi jedno z Ojcem. Zapowiadając swoje wniebowstąpienie, obiecuje apostołom, ale także i nam, że przygotuje dla nas miejsca w Domu Ojca, w którym jest wiele mieszkań. Jest to niewątpliwie pocieszające choćby w żałobie po stracie bliskiej osoby czy też w lęku przed własną śmiercią; nasze serce nie musi się niepokoić ani trwożyć przed nieznanym - Jezus troszczy się o wszystko i przekracza to ludzki rozum. Jednak aby otrzymać życie w obfitości, trzeba znać właściwą drogę. Początkowo nie rozpoznają jej nawet uczniowie, ale Chrystus jak najlepszy, cierpliwy Nauczyciel, tłumaczy im, że to On jest ową Drogą i jedynie przez Niego możemy dotrzeć do Ojca. Jest także Prawdą i Życiem - a więc każde Jego słowo się spełnia, ponieważ nie może zaprzeczyć samemu sobie i w Jego ustach nie ma kłamstwa; poza tym trwanie w Nim jest życiem pełnym, a nie jedynie pustą egzystencją. W Chrystusie wszyscy jesteśmy należącym do Boga ludem wybranym, On wzywa nas z człowieczej ciemności do Jego światła nieznającego zmierzchu - z nicości i śmierci do pełni życia, które nigdy nie zgaśnie, bo choćby i ciało uległo zniszczeniu, dusza będzie żyć na wieki ze Zwycięzcą śmierci wiecznej.

IMG-BLOG
03 Maj, 2023

by Admin | 03 Maja, 2023 | |

Ze smutkiem informujemy, że w dniu dzisiejszym odeszła do Pana po długiej chorobie p. Ewa Heyduk, nasza wieloletnia katechetka, zaangażowana w życie naszej parafii. Z nadzieją zmartwychwstania polecamy p. Ewę w naszych modlitwach wstawiennictwu Maryi Babimojskiej Gospodyni, Królowej Polski w dniu Jej święta.


Plan uroczystości pogrzebowych
IMG-BLOG
06 Maj, 2023

UWAGA!!!

ZMIANA GODZINY I SOBOTNIEJ MSZY ŚW.

by Admin | 06 Maja, 2023 | |

Uroczysta Msza św. do naszej Gospodyni w I sobotę miesiąca - 06 maja, zostanie odprawiona wyjątkowo o godz. 9.30, a nie o godz. 11.

IMG-BLOG
23 Kwi, 2023

czytanki majowe

by Admin | 23 Kwietnia, 2023 | |

W tym roku będziemy przeżywać 55. rocznicę ponownej intronizacji obrazu MB w naszym kościele przez ks. Józefa Janickiego. Jednym z etapów przygotowania do tej uroczystości będą tegoroczne czytanki majowe, które poświęcone są historii naszej parafii i kultu Matki Bożej.

IMG-BLOG
30 Kwi, 2023

IV NIedziela wielkanocna
niedziela dobrego Pasterza

by E. Chybin | 30 Kwietnia, 2023 | |

Rolą pasterza jest czuwanie nad trzodą, dostarczanie pożywienia, zapewnianie każdej owcy bezpieczeństwa, ale także dbanie o to, by żadna z nich nie zagubiła się i nie zraniła. Jezus najpełniej ukazuje to posłannictwo - jest Stróżem naszych dusz, daje nam siebie jako Chleb Życia, dba o to, byśmy nie zbłądzili, a jeśli tak się stanie, szuka każdego człowieka do końca. Dobry pasterz zna swoje owce - rozpoznaje ich charakterystyczne cechy; a one znają jego głos i go słuchają, idą za nim bez wahania. Chrystus także zawsze wzywa nas po imieniu. Trzeba więc wsłuchiwać się w Jego głos i nie pozwolić się zwieść; by rozpoznać Jego nawoływanie nawet wśród tysięcy innych krzyków. Jak mówi w dzisiejszym fragmencie Ewangelii, to On sam jest bramą owiec - jedyną pewną bramą, przez którą mamy wchodzić, aby osiągnąć zbawienie, aby dotrzeć na Jego pastwisko, gdzie będziemy mogli znaleźć w Nim odpocznienie i orzeźwienie dla naszych dusz (Ps 23, 2-3). Jezus, jak pisze św. Piotr w swoim Liście, przyjmuje nas jak owce, które błądzą, lecz ostatecznie powracają nawet z daleka do Tego, który sam wystarcza i dlatego niczego nam nie braknie, ponieważ po naszej stronie jest dobry Bóg - jedyna Prawda bez choćby cienia kłamstwa. Tam, gdzie On sprawuje nad nami opiekę pasterską, nie musimy się lękać - nawet gdy przechodzimy przez ciemną dolinę własnych słabości, niepokojów, kryzysów. Idąc za głosem Dobrego Pasterza, możemy mieć pewność, że On prowadzi nas po właściwych ścieżkach. I choć nie są one pozbawione cierpienia - którego sam przecież doświadczył, będąc do końca Emmanuelem: Bogiem z nami - wiodą tam, gdzie warto dotrzeć: do Życia, jakie ofiaruje nam Pan i to w obfitości.

IMG-BLOG
23 Kwi, 2023

III NIedziela wielkanocna

by E. Chybin | 23 Kwietnia, 2023 | |

W drodze do Emaus Jezus jak nieznany wędrowiec przyłącza do uczniów, którzy w swoim smutku po wielkopiątkowych wydarzeniach Go nie rozpoznają. Pyta ich o to, co się stało i uważnie słucha, pozwalając im wylać przed Nim nie tylko swój żal, ale i pewnego rodzaju bolesne rozczarowanie. „A myśmy się spodziewali…”. A myśmy się spodziewali, że życie będzie proste, pozbawione cierpienia; a myśmy myśleli, że Kościół będzie idealny pod każdym względem; a myśmy zakładali, że wiara uwolni nas od trudności… Człowiek nosi w sobie różne oczekiwania, które często mają niewiele wspólnego z rzeczywistością, co budzi frustrację, powoduje liczne pytania i wątpliwości. Uczniowie - tak jak i zapewne spora część ludu słuchającego nauk Mistrza - myśleli, że przyszedł na ziemię Mesjasz „polityczny”, który sprawi, że Izrael stanie się wyzwoloną potęgą. A tymczasem - o czym mówią Pisma i Prorocy - prawdziwą rolą Chrystusa było przecież odkupienie świata i musiało się to dokonać przez dramat krzyża, przez cierpienie, co było nie do pojęcia dla wielu obserwujących to z pewnej odległości. Jezus cierpliwie wyjaśnia swoim uczniom wszystko tak, aby zrozumieli, a ich serca pałają przedziwnie z każdym słowem, aż proszą tego wędrowca, by został z nimi, bo pora była już późna. I rozpoznają Go dopiero przy łamaniu chleba - wtedy z ich oczu schodzi zasłona. Prawdziwie rozpoznać i doświadczyć Chrystusa możemy nie z własnych, ludzkich oczekiwań, lecz z Pisma, które o Nim stanowi i przede wszystkim z Eucharystii, w której ofiaruje się za nas jako Chleb Życia. Bez tego oczy są „jakby przesłonięte” i, ograniczone własnymi przewidywaniami, nie dostrzegają tego, że Bóg przygotował dla nas coś o wiele większego niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić.

IMG-BLOG
16 Kwi, 2023

wyjazd dzieci do parku majaland

by Admin | 16 Kwietnia, 2023 | |

Dzięki ogromnej życzliwości wielu osób udało się nam zebrać na wyjazd Dzieci do Parku Majaland 9405 zł. Serdecznie dziekujemy wszystkim, którzy nabyli palmy przygotowane przez Dzieci. Jeszcze w tą niedzielę ostatnie palmy znalazły swoich nabywców. Pieniądze zostały wpłacone na konto parafii z dopiskiem Wyjazd Dzieci.

IMG-BLOG
16 Kwi, 2023

Zbiórka na Caritas naszej diecezji

by Admin | 02 Kwietnia, 2023 | |

Dzisiaj Niedziela Miłosierdzia Bożego – zakończenie oktawy Wielkanocy. Rozpoczyna się Tydzień Miłosierdzia. Dzisiaj odbywa się zbiórka do puszek na działalność charytatywną Caritas Diecezji Ziel. - Gorzowskiej.

IMG-BLOG
16 Kwi, 2023

Niedziela Miłosierdzia Bożego

by E.Chybin | 16 Kwietnia, 2023 | |

Niedziela tydzień po Wielkiej Nocy każe spojrzeć na zdrój Miłosierdzia płynący z przebitego boku Chrystusa. Bóg, który jest Miłością, przeznaczył nas do życia trwającego na wieki, do tego, co niezniszczalne, ponieważ nie chce naszej wiecznej śmierci - i choć potępia grzech, to nigdy nie odrzuca samego grzesznika. Ponadto zrodził nas do żywej nadziei, jak pisze św. Paweł. Jest to niewysłowiony dar i nawet jeśli musimy doznawać smutku w różnych doświadczeniach, to jednak możemy się radować z Miłosierdzia Pana, jakiego możemy doświadczyć choćby we wspólnocie, na łamaniu chleba, czyli Eucharystii. Siostra Faustyna w swoim „Dzienniczku” spisała pokrzepiające słowa Jezusa, który mówi: „Duszo w ciemnościach pogrążona, nie rozpaczaj, nie wszystko jeszcze stracone, wejdź w rozmowę z Bogiem swoim, który jest Miłością i Miłosierdziem samym”. W dzisiejszej Ewangelii apostołowie siedzą w tej swoistej ciemności własnych lęków, a ich drzwi pozostają zamknięte z obawy przed żydami, przed pojmaniem. Jezus zjawia się mimo drzwi zamkniętych, ukazując potęgę swojego Zmartwychwstania, dając im Ducha i kolejny dar Miłosierdzia - możliwość odpuszczania grzechów innym. Tymczasem Tomasz, zwany często „niewiernym” - choć to nie do końca trafne określenie - nie podziela entuzjazmu innych, ponieważ nie jest obecny w chwili spotkania z Jezusem. Gdy i jemu ukazuje się Zmartwychwstały, dopiero wtedy Tomasz prawdziwie zaczyna wierzyć w to, co się dokonało. Jednak błogosławieni - czyli szczęśliwi - są ci, którzy nie widzieli, lecz uwierzyli, ponieważ zaufali słowom Chrystusa i to w nich, a nie w swoich ludzkich wątpliwościach, położyli nadzieję na to, co z pozoru niewyobrażalne. Bóg to Mistrz rzeczy „niemożliwych”, co jest widoczne również w przeistoczeniu dokonującym się podczas każdej Mszy świętej. I choć to trudne do pojęcia za pomocą rozumu, trzeba ukorzyć zmysły żywą wiarą w to, co niewidoczne dla oczu i - wpatrując się w ten mały kawałek chleba będący Ciałem Chrystusa - wyznać sercem, powtarzając za Tomaszem te proste, lecz niewątpliwie piękne słowa: „Pan mój i Bóg mój”.

IMG-BLOG
09 Kwi, 2023

Chrystus Zmartwychwstał!!!

by Admin | 09 Kwietnia, 2023 | |

Z okazji Świąt Wielkiejnocy pragniemy życzyć Wam drodzy Parafianie i Goście, aby ten czas Świąt był w Waszych rodzinach i wspólnotach przeniknięty doświadczeniem prawdziwej miłości płynącej z tajemnicy męki, krzyża i Zmartwychwstania Jezusa. Niech Jego łaska płynąca z uczestnictwa w liturgii Paschalnej odnawia i umacnia, rodząc pokój serca. Niech buduje komunie i jedność, pomimo codziennych trosk i trudności. Zapewniając o modlitwie, życzymy zdrowych, rodzinnych i pełnych radości Świąt Wielkanocnych.
Веселих свят Великодня! Нехай цей чудовий час наповнить ваше серце світлом і любов’ю до Бога і ближнього. Нехай ангели охороняють вас і вашу родину від усякого зла. Христос воскрес!

IMG-BLOG
09 Kwi, 2023

Niedziela Zmartwychwstania

by E.Chybin | 09 Kwietnia, 2023 | |

Świadkom tamtych wydarzeń mogłoby się wydawać, że wszystko miało swój kres na Krzyżu i w nieprzeniknionej ciemności grobu. A tymczasem gdy śmierć zwarła się z życiem, w tym wielkim boju zwyciężył Chrystus, Wódz Życia, triumfalnie odsuwając kamień, wyprowadzając nas ze stanu upadku. Odtąd śmierć nie ma już nad nikim wiecznej władzy, bo Zbawiciel otworzył nam bramy nieba. Droga krzyża jest drogą prowadzącą do zbawienia, a ten ból i cierpienie miały przynieść swój odkupieńczy sens. Konieczny jest Wielki Piątek, ale po to, by mógł zajaśnieć blask poranka wielkanocnego, by mógł dokonać się triumf i to najważniejszy w całej historii ludzkości. I nie było już płaczu, rozpaczy, smutku żałobników, bo Ten, który był umarły, powstał, nie ma Go w grobie, jest pośród nas. Otwiera oczy nam, ślepcom abyśmy zobaczyli prawdziwe, wieczne światło, którym sam jest. Wypuszcza nas, którzy byliśmy jeńcami grzechu, z więzienia i przywraca wolność, w której już nie doznamy wstydu, bo On nas wykupił własną, najdroższą Krwią, zapłacił z nadwyżką, za każdego z nas. Pan żywota nie zna śmierci, choć przekroczył jej próg. Odrzucony kamień stał się kamieniem węgielnym. Rozkruszył pęta grobu. Będziemy więc żyć na wieki i na wieki będzie głoszone Jego Imię. Prawica Pańska moc okazała, prawica Pańska wzniesiona wysoko nad nami w geście błogosławieństwa…
Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał, alleluja!

IMG-BLOG
02 Kwi, 2023

Ostatnie palmy!!!

by Admin | 02 Kwietnia, 2023 |

Przez cały Wielki Tydzień będą jeszcze dostępne w kościele palmy wykonane przez dzieci i młodzież naszych szkół. Składając swoją ofiarę za palmę możemy wesprzeć wyjazd uczestników konkursu na najpiękniejszą palmę do parku rozrywki Majaland.

Osuszanie kościoła

Darmowy licznik odwiedzin